Uwaga, czad! Ewakuacja bloku na Złotych Łanach - foto
Wieczorem w dwóch blokach przy ul. Łagodnej interweniowały służby ratunkowe. Powodem interwencji było wysokie stężenie czadu. Sześć osób, w tym pięcioro dzieci w wieku od roku do 6 lat oraz 33-letnia kobieta, trafiło do szpitala. Policjanci z komisariatu I wraz z biegłym z zakres kominiarstwa ustalają szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do tych zdarzeń.
Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 19.35. - Wezwano nas z powodu podejrzenia zatrucia czadem. Nasze przyrządy wykazały obecność tlenku węgla w większości pionów. Mieszkańcy zostali ewakuowani, a my rozpoczęliśmy dokładne sprawdzanie wszystkich mieszkań. Najwyższe odnotowane wskazanie przyrządu to 180 ppm. Jedna osoba już została odwieziona do szpitala, w mieszkaniu drugiej aktualnie jest zespół ratownictwa medycznego - powiedział nam mł. kpt. Robert Dunat z JRG1 w Bielsku-Białej. Z sześćdziesięciu mieszkań ewakuowano blisko 120 osób.
W trakcie czynności w budynku nr 35 okazało się, że wpłynęło kolejne zgłoszenie dotyczące czadu, tym razem w bloku nr 30. - W mieszkaniu osoby zgłaszającej nasz przyrząd wykazał 80 ppm, stężenie czadu wzrastało. W tym budynku również rozpoczęliśmy sprawdzanie wszystkich mieszkań. Właśnie przyjechał kolejny ambulans, ratownicy sprawdzą stan zdrowia dwojga małych dzieci - mówi jeden z ratowników.
W obu blokach ekipa pogotowia gazowego odcięła dopływ gazu. - Jesienią ub. roku w obu budynkach zostały wymienione instalacje kominowe. Od tego momentu regularnie odwiedzają nas straż pożarna i inne służby. Na górnych kondygnacjach jest słaba wentylacja, spaliny cofają się do mieszkań na niższych piętrach. Mamy czujniki czadu, które co chwilę się włączają. Wiem, że moi sąsiedzi wyciągnęli baterie z urządzeń, czego nie powinni robić, bo raz za razem odzywa się irytujący, ostrzegawczy dźwięk. Mają już dość ciągłego włączania tych czujek. Niestety, ryzykują życiem… W tej chwili w bloku nie ma gazu. Mamy dwójkę małych dzieci. Jak mamy funkcjonować? - zastanawiał się pan Rafał, jeden z lokatorów. - U mnie czujnik czadu włącza się 2-3 razy w tygodniu - skwitowała młoda kobieta.
Życiu poszkodowanych osób nie zagraża już niebezpieczeństwo. Po wstępnych badaniach szpitalnych powrócili do domów. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z JRG1, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Działania strażaków zakończono około godz. 22.45.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Oceń artykuł:
12 4Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 36
Owszem normy nie działają wstecz ale skoro zna się przyczynę i skutek oraz spółdzielnia dobrze wie gdzie leży problem to powinna w tej materii od razu działać a nie biorą kupę kasy na fundusz remontowy i nic dla ludu z tym nie robią w końcu to nasze pieniądze a nie spółdzielni.
Jeżeli kominy są źle wykonane a tym bardziej źle skonstruowane to taki rotowent nic nam nie daje. Zrozum jedno.
W blokach 10-cio piętrowych do jednego ciągu kominowego są podłączone dwa mieszkania, dzisiejsze normy mówią co innego. Kolejna sprawa to wielkość łazienki jest zdecydowanie za mała zwłaszcza jak to pomieszczenie niejednokrotnie znajduje się w samym środku mieszkania, bez okien itp. Kiedyś łazienki były w skrajnym położeniu z oknami i takich problemów z czadem nie było. Nasi wspaniali kominiarze kwestionują mi wielkość otworu wyciętego w drzwiach ale wiedzą dobrze, że jak jest normalna pogoda to ciąg mam rewelacyjny natomiast jak jest potoczny "zaduch" to czujnik pokazuje już 200 ppm i mogę wycinać dowolne otwory to i tak nie ruszę powietrza jak go nie ma.
Mam prośbę do naszych kominiarzy i spółdzielni. Nie podpierajcie się tym, że ludzie mają złą stolarkę okienną ( za szczelną) u mnie są okna plastiki a dziury takie, że przy halnym pomimo pozamykanych okien to gwizda wiatr w domu na każdą stronę :)
Nowoczesne okna nie mają tu nic wspólnego. Ja mam zawsze szczelinę czy to od wschodu czy zachodu i są dni w których "wskaźnik" przepływu powietrza kręci się z prędkością "światła" ale są dni kiedy nie drgnie ani trochę. Powód ? na pewno nie szczelna stolarka okienna tylko źle wykonane kominy.
Klauzula informacyjna ›