Kolizja elki w trakcie egzaminu. Mandat dla kursantki - foto
Około godz. 13.30 na ul Partyzantów w Bielsku-Białej doszło do kolizji osobówki z autem nauki jazdy. Kursantka, zmieniając pas ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa. Egzamin został przerwany.
Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania z ul. Olszówka. Kierująca samochodem osobowym toyota poruszała się lewym pasem ul. Partyzantów w kierunku centrum miasta. Zmieniając pas ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo jadącemu kierowcy samochodu osobowego audi, który poruszał się pasem do lewoskrętu w kierunku ul. Olszówka, w wyniku czego doszło do kolizji obu pojazdów.
Uczestnicy kolizji byli trzeźwi. Kursantkę ukarano mandatem karnym. Utrudnień w ruchu nie było.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Artykuł wyświetlono 38216 razy.
Oceń artykuł:
17 93
Średnia ocena 1.6/5 dla "Kolizja elki w trakcie egzaminu. Mandat dla kursantki - foto" bazuje na 110 głosach.
Autor: Mirosław Jamro
Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Zobacz również
Komentarze 39
hmmm
Skoro mandat to i punkty karne za nieustąpienie pierwszeństwa.
kim
dziwie się kursantce, że tak łatwo odpuściła i przyjęła mandat, prawo nie jest jednoznaczne w tej kwestii, a egzamin jest nagrywany, więc można sprawdzić zachowanie i reakcje egzaminatora i kursantki i skierować sprawę do sądu, gdzie wobec niejednoznacznego prawa można się skutecznie bronić i sprawę wygrać, trzeba walczyć o swoje
ooo
Przecież egzaminator na pewno dał jej jakieś zadanie skoro zmieniała pas i to on ponosi winę, bo powinien być cały czas gotowy i cały czas spodziewać, że kursantka może zmienić pas i obserwować sytuację w lusterku, ale możliwe, że był skupiony na kursantce, a nie na tym co na drodze
tyle w teacie
wszystko jest ubezpieczone... egzaminator nie zareagował w porę, po to ma dodatkowe pedały po swojej stronie żeby ich używać w razie potrzeby, no ale kto ją w ogóle dopuścił i zatwierdził wewnętrzne to inne pytanie, a może wszystko było zawsze ok ale teraz stres itp. i można tak drążyć, ot zdarzenie losowe nie ma sensacji rozejść się
BMW x6
co maja egzaminy wewnętrzne do tego wypadku? przecież na nich nikt nie przewidzi, kiedy i gdzie kursant/kursantka spowoduje wypadek.
Bartek
Znaczy policjanci kłamią, mówiąc, że nie mogą dać Ci mandatu bez punktów :D
on i ona
Osoba, która uczy sie lub zdaje egzamin- jest nadal osobą nieposiadąjacą uprawnień. Całkowicie za kursanta odpowiada instruktor lub egzaminator. I instruktor i egzaminator ma dodatkowe pedały i lusterka, aby reagować i bacznie obserwować to, co dzieje sie wokoło pojazdu. Dziewczyna powinna odwołać się. poza tym jest zapis o szczególnej ostrożności, która obowiązuje kierującego przy:
*przejeżdżaniu obok pojazdu do nauki jazdy lub egzaminowania oznaczonego literą "L" i jeździe za nim- tak więc być może mandat należy się kierowcy audi oraz egzaminatorowi- ale nie kursantce
Maol
Przepraszam, a czy myślisz, ze egzaminator bądź instruktor zawsze sa w stanie odpowiednio szybko zareagować ? Czas reakcji to conajmniej sekunda, a w ciągu sekundy może się naprawdę wiele wydarzyć. Sekunda wystarczy aby w sposób nagły zmienić pas ruch. Niektórych sytuacji żaden człowiek nie jest w stanie przewidzieć, tym bardziej mając za kołem kierownicy osobę, która jedzie bardzo przyzwoicie do momentu, w którym powoduje sytuacje kolizyjną. Kierowca przejeżdżający obok pojazdu egzaminacyjnego tym bardziej nie jest winny, przecież to nie on wjechał komuś w bok pojazdu, to nie on przecież zmieniał pas ruchu. Na czym miałaby polegać jego wina ? Jak chciałbyś udowodnić mu winę niezachowania szczególnej ostrożności ? Tym, ze nie zdążył zareagować na czas, bo nie miał na to szans ? Mandat dostała kursantka i to jest prawidłowe. Z pewnością wzięto pod uwagę fakt, ze egzaminator zrobił wszystko co mógł aby do tej kolizji nie dopuścić.
KBBBB
Jeżeli zdawałeś prawko 40 lat temu albo go nie masz, to nie wprowadzaj innych w błąd. Mandat został nałożony prawidłowo, tj zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami
domino
Komuś mandat musieli dać, więc dali kursantce, bo nie umie się bronić i przyjęła. Dawanie mandatów kursantom lub zdającym egzamin jest jakimś niedopatrzeniem. Póki obok siedzi instruktor lub egzaminator, to oni powinni odpowiadać.Kursant ma szczególne przywileje, bo może prowadzić auto bez uprawnień i nie powinien odpowiadać za szkody. W przeciwnym razie za mandatami, doczekamy się aż ubezpieczyciele zaczną wysyłać kurantom regresy po wypłacie odszkodowań, a OSK i WORD obciążać kosztami naprawy swoich aut.
KŁ
A egzaminator nie ponosi konsekwencji za brak reakcji? Pytam bo nie wiem jak to jest a nie żeby wywołac burzę :)
Mirek
Oczywiście, że ponosi. Po to ma te dodatkowe pedały.
Wacław
I to nie był instruktor tylko egzaminator....
Wacław
I to nie był kursant tylko egzaminowany....
Wacław
To nie była nauka jazdy, tylko egzamin. Kursantka powinna być przygotowana do jazdy dlatego odpowiada osobiście za ten wybryk. Dlaczego egzaminator ma odpowiadać...? To nie był szkoleniowiec... Gdyby to była nauka jazdy, to na pewno mandatem zostałby obarczony nauczyciel, ale nie w przypadku egzaminu potwierdzającego zdolność do otrzymania uprawnienia.
greg
samochody z L omijam szerokim łukiem
iza
po co przyjęła mandat, jej błąd
Eloelo
Nie mieć prawka i już dostać mandat hahahh
hada
Word ha.ha brawo eksperci i.znawcy. Radzę odwołać.się od.tego.mandatu nie.można.przypisać winy komuś.kto jeszcze sam.do.auta nie.może wsiąść za.kierownicę. Skoro winna kursantka toPo co egzaminator?? To tak jakby za błąd.w.sztuce.lekarskiej oskarżać.pacjenta po.co chorował gdyby nie.chorował nie.trzeba by.było operować. Odpowiedzialność ponosi instruktor który nie.dopełnił swoich obowiązków. Na marginesie czy egzaminator nie miał w cv służby w wydziale ruchu drogowego
Jurand
Interwencja egzaminatora skończyłaby się, nie zdaniem egzaminu.
aaaa
a nie no racja bo kolizja nie przerwała egzaminu xD
Odpowiedzialność jak u sędziego
Jak zwykle, odpowiedzialny, czyli egzaminator zero odpowiedzialności i konsekwencji. Od czego tam jest? Od czego ma lusterka i władzę na pedałami? W zasadzie to jest winny w przynajmniej 50%.
smiechłem
Ja bym nie przyjął mandatu. Przepisy są nieprecyzyjne w takim przypadku. Inną sprawa jest to, co robił w tym czasie egzaminator?
fanf
za bezpieczeństwo w trakcie kursu odpowiada instruktor, sam kursant nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdu i dlatego musi jeździć z instruktorem, który z kolei powinien zadbać o to, by pojazd mimo to był prowadzony zgodnie z prawem i żeby na drodze nie dochodziło do sytuacji niebezpiecznych.
Jurand
Jak to nieprecyzyjne? Możesz to uzasadnić przepisami prawa.
fdffd
egzaminator do zwolnienia spał?
Ede53
Niesłusznie dostała ten mandat,jak przepisy mówią inaczej,tym gorzej dla przepisów
Klauzula informacyjna ›