Około godz. 20.00 na ul. Warszawskiej w Bielsku-Białej doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. Trzy zespoły ratownictwa medycznego zabrały do szpitala trzy osoby. Sprawca jechał pod prąd, doznał wielonarządowych obrażeń ciała.

Do zdarzenia doszło na wysokości stacji paliw Lotos, pas ruchu w kierunku Bielska-Białej. - Dostaliśmy wezwanie do wypadku drogowego na DK1. Ze zgłoszenia wynikało, że jedna osoba jest zakleszczona w rozbitym aucie i nie może o własnych siłach wyjść. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wykonaniu dostępu do poszkodowanego kierowcy. Po rozcięciu karoserii i innych elementów samochodu poszkodowany został przełożony na deskę ortopedyczną i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego - powiedział nam st. kpt. Łukasz Sztafiński, JRG1 w Bielsku-Białej.

Kierujący seatem, jadąc pod prąd ul. Warszawską, doprowadził do czołowego zderzenia z samochodem osobowym marki ford, który poruszał się w kierunku centrum Bielska-Białej. Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację wypadku drogowego. W szpitalu okazało się, że kierowca seata doznał ciężkich, wielonarządowych obrażeń ciała. Kierująca fordem oraz nastoletni pasażer forda również doznali obrażeń ciała. Dalsze czynności prowadzić będzie policja.

W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Komorowice Śląskie, trzy ZRM oraz patrole policji. W czasie pracy służb ratunkowych były zablokowane oba pasy ruchu w kierunku Bielska-Białej, utrudnienia trwały blisko dwie godziny.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro