Nocne dachowanie na Partyzantów. Sprawca wymusił pierwszeństwo - film
Na ul. Partyzantów w Bielsku-Białej zderzyły się nocą dwa samochody osobowe. Siła uderzenia była tak duża, że jeden z pojazdów dachował. Do szpitala odwieziono dwie kobiety. Skutki zdarzenia neutralizowały dwa zastępy straży pożarnej z JRG1.
Do zdarzenia doszło około godz. 1.03. Kierowca samochodu osobowego ford, jadąc al. Gen. Andersa w kierunku ul. Żywieckiej, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącej, kierującej osobowym renault, która poruszała się ul. Partyzantów w kierunku Bystrej. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
W szpitalu okazało się, że uczestniczki zdarzenia na szczęście nie doznały obrażeń ciała. Kierującego fordem ukarano mandatem w wysokości 500 zł i sześcioma punktami. W czasie pracy służb ratunkowych były zablokowane pasy ruchu w kierunku Bystrej. Utrudnienia trwały blisko dwie godziny.
Tekst, foto i film: Mirosław Jamro
Oceń artykuł:
8 3Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 20
Możliwości jest kilka pierwsza to taka że prawko jest kupione za kaczki , druga to że kierujący jest chory na pomocznosc jasną, trzecia to choroba psychiczna i kompletny brak instynktu samozachowawczego albo wada wzroku.
Podejrzewam, że wsadzilbym małpy do aut i nie jeździłyby gorzej.
Z innej beczki: SKRZYŻOWANIE DALEJ! Kto wymyślił aby samochodu jadące od Złotych Łanów w kierunku Gemini były przepuszczane na jednych światłach przez samochody jadę od Gemini na Żywiecką (w kierunku miasta)??????? Tam dojdzie do tragedii!!!!! Auta zasuwają z góry, ludzie jeżdżą na pamięć (wiem, tak nie powinno być ale kto z nas tak czasem nie jeździ??) chwila nieuwagi i wypadek gotowy. Czy nie można zrobić tak jak było wcześniej? Przecież to upłynni ruch bo samochody przepuszczające te od Złotych Łanów blokują drogę i stąd tek korek od Gemini pod wiaduktem kolejowym w kierunku Żywieckiej.
Klauzula informacyjna ›