Potłuczone szkło, niezapłacony rachunek i uraz ręki to bilans wieczornej awantury w restauracji przy ul. Piwowarskiej w Bielsku-Białej. Do szpitala w eskorcie policji odwieziono pijanego mężczyznę.

Wczoraj późnym wieczorem w lokalu przy ul. Piwowarskiej doszło do awantury, w której jako „argumentów” użyto kufli i innych naczyń. Jak dowiedział się nasz portal, różnica zdań pomiędzy dwoma klientami doprowadziła do rękoczynów. - Przecież jestem bardzo grzeczny - bełkotał pijany mężczyzna. - Jakby pan był grzeczny, to by nie doszło do takiej sytuacji, jak dziś - skwitował ratownik udzielający pomocy poszkodowanemu. Awanturnika przewieziono do szpitala w eskorcie policji.

- Dwóch nietrzeźwych mężczyzn zdewastowało wyposażenie lokalu. Obaj zostali zatrzymani. 30-letni mężczyzna odpowie za znieważenie patrolu policji, utrudnianie im wykonywania czynności służbowych i dewastację mienia. Badanie stanu trzeźwości 30-latka wykazało, że ma organizmie blisko promil alkoholu. Drugi z mężczyzn trzeźwieje w OPPA. On również odpowie za uszkodzenie mienia - powiedziała nam podinsp. Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro