Minionej nocy 67-letni mężczyzna przez kilka godzin leżał obok wiaduktu przy ul. Polnej w Bielsku-Białej. Poszkodowanego zauważyli policjanci z bielskiej drogówki. Wezwano zespół ratownictwa medycznego.

Policjanci z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej w składzie sierż. sztab. Witold Konik i st. post. Mateusz Piątek rozpoczęli pracę rano. - W trakcie patrolowania rejonu ul. Lipnickiej zauważyliśmy, że obok wiaduktu nad drogą S1 a strażnicą OSP Lipnik leży mężczyzna. Choć był z nim utrudniony kontakt, udało nam się ustalić, że ma 67 lat i leży mniej więcej od godz. 4.00. Wezwaliśmy zespół ratownictwa medycznego - powiedzieli nam policjanci.

W toku czynności ustalono, że 67-latek jest trzeźwy. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów, ale posiadał znaczną kwotę (w sumie miał 4850 zł - przyp. red.). Po udzieleniu pomocy został odwieziony do szpitala.
- W pobliżu jest kościół,  przechodzi tędy wiele osób. Nikt go nie zauważył? - zastanawiali się policjanci. - Dobrze, że nikt go nie okradł - stwierdzili jednogłośnie.

Tekst i foto: Mirosław Jamro