Cztery zastępy straży pożarnej wysłano po otrzymaniu zgłoszenia pożaru w budynku wielorodzinnym przy ul. Sobieskiego w Bielsku-Białej. Powodem zgłoszenia była mocno rozgrzana część wewnętrznej ściany pomiędzy mieszkaniem a korytarzem.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 22.28. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, iż w jednym z mieszkań mógł wybuchnąć pożar. Zgłaszający wskazał miejsce, gdzie prawdopodobnie jest pożar. Okazało się, że to alarm fałszywy, ale w dobrej wierze. Rzeczywiście, po zewnętrznych objawach można było sądzić, że w mieszkaniu faktycznie pali się. Ściana pomiędzy mieszkaniem a korytarzem była mocno nagrzana po całym dniu palenia w piecu - powiedział nam st. kpt. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany JRG2 w Bielsku-Białej.

Strażacy sprawdzili mieszkanie, piec i korytarz budynku, lecz żadnego zagrożenia nie stwierdzono. - Palimy węglem, to się nagrzało - przekonywali lokatorzy mieszkania. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG2, po jednym z JRG1 i OSP Stare Bielsko oraz patrol policji. Działania strażaków zakończono po godz. 23.00.

Tekst i foto: Mirosław Jamro