Czternaście „zaproszeń” do odwiedzenia komisariatu wypisali dziś bielscy policjanci kierowcom, którzy zaparkowali samochody w miejscach zabronionych w okolicy basenu w Cygańskim Lesie. Część z nich zablokowała dojazdy do posesji lub zaparkowała pojazdy na terenach zielonych.

Przed południem do dyżurnego policji wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że w rejonie ul. Startowej w Bielsku-Białej samochody są zaparkowane dosłownie wszędzie. Po dojeździe na miejsce patrol drogówki rozpoczął weryfikację, które z nich stoją w miejscach zabronionych.

W toku czynności ustalono, że część kierowców zignorowała znak B-36 (zakaz zatrzymywania się), a część zablokowała dojazdy do posesji lub zaparkowała pojazdy na terenach zielonych. Kierowca jednego z pojazdów - po usłyszeniu komunikatu na basenie - przyszedł się upewnić, czy prawidłowo zaparkował auto - policjanci nie mieli do niego żadnych uwag. Jedną kierującą pouczono. W tym przypadku obyło się bez mandatu.

- Kierujący pojazdami nie zwracają uwagi, gdzie parkują. Byleby jak najbliżej basenu. Sugerujemy, aby osoby wybierające się na basen korzystały ze środków komunikacji miejskiej lub z wypożyczalni rowerów z BBbike. Oczywiście, można również przyjechać wcześniej lub zaparkować samochód w oddali, nie łamiąc przepisów - podsumowali policjanci z drogówki.

Tekst i foto: Mirosław Jamro