Wszystkie służby wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że runęła kondygnacja remontowanego budynku przy ul. Lompy w Bielsku-Białej. Z dotychczasowych informacji wynika, że nikt nie ucierpiał. Na miejscu pracuje 13 zastępów straży pożarnej.

Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło tuż przed południem. Zawalona część kamienicy była w trakcie rozbudowy i nie była zamieszkana. Z terenu budowy samodzielnie ewakuowało się trzech pracowników budowlanych. Natomiast policjanci i strażacy ewakuowali pięć osób z części budynku przylegającego do rozbudowywanej kamienicy. Na miejsce katastrofy przyjechał prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. Są obecni urzędnicy bielskiego Ratusza, a także Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Jastrzębia-Zdroju.

- Pierwsze informacje, które musimy potwierdzić, są optymistyczne. Według firmy budowlanej, wszyscy pracownicy są bezpieczni i poza terenem katastrofy. Na miejscu zdarzenia jest nadzór budowlany, który stwierdzi, czy sąsiedni budynek może być zagrożony. Ewakuowano pobliską szkołę, wszystko zgodnie z procedurami. Teren katastrofy budowlanej zostanie dokładnie przeszukany pod kątem obecności osób trzecich - powiedział nam prezydent Jarosław Klimaszewski. - Są przygotowane miejsca dla osób, które ewentualnie nie będą mogły wrócić do swoich domów. Obowiązkiem gminy jest posiadanie lokali zastępczych i socjalnych na wypadek różnych zagrożeń - dodał nasz rozmówca.

Funkcjonariusze policji i strażacy PSP wspólnie z bielskimi strażnikami miejskimi zabezpieczają miejsce zdarzenia przed dostępem osób postronnych. Według wstępnych ustaleń ratowników, nikt nie ucierpiał. Szczegółowe okoliczności zdarzenia, w tym przyczynę zawalenia się budynku ustalają śledczy z Komisariatu II Policji w Bielsku-Białej.

Na miejscu zdarzenia pracują zastępy straży pożarnej z JRG1 Bielsko-Biała, Komendy Miejskiej PSP Bielsko-Biała, JRG Jastrzębie-Zdrój, w tym Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza, a także Wojskowa Straż Pożarna, Straż Miejska, policja oraz pogotowie energetyczne. Odcinek ul. Lompy jest zablokowany dla ruchu.

Tekst i foto: Mirosław Jamro