Sześć zastępów straży pożarnej oraz policję wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że w budynku Bielskiego Centrum Onkologii - Szpitala Miejskiego przy ul. Wyspiańskiego w Bielsku-Białej rozpylono gaz. Ewakuowano około 20 osób.

Zgłoszenie do WCPR wpłynęło o godz. 11.48. Przybyli na miejsce zdarzenia policjani ustalili, że w poczekalni izby przyjęć młody mężczyzna rozpylił gaz pieprzowy. Osoby, które przebywały w tym czasie w poczekalni wyszły na świeże powietrze przed przyjazdem służb. - W zdarzeniu poszkodowany został pracownik szpitala. Obrażenia nie zagrażały życiu mężczyzny, ale udzielono mu pomocy. Sprawcę ujęli pracownicy ochrony szpitala, mężczyznę przekazano policjantom - powiedział nam asp. sztab. Roman Szybiak z KMP w Bielsku-Białej.

W toku czynności ustalono, że kobieta oczekująca w izbie przyjęć miała zastrzeżenia do zachowania się pracownika medycznego, dlatego poprosiła znajomego o to, by przyjechał i jej asystował. Pomiędzy tym mężczyzną a pracownikiem szpitala doszło do sprzeczki, w której trakcie mężczyzna użył gazu pieprzowego.

- Nikt nie został zatrzymany, gdyż nie stwierdzono żadnego przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego. Przyczyną sprzeczki były nieporozumienia co do sposobu zachowania się pracownika personelu medycznego względem kobiety - poinformował nasz portal asp. sztab. Roman Szybiak z KMP w Bielsku-Białej.

Czynności służb zakończono po godz. 13.00. Wszystkie osoby, które mają związek z tym zdarzeniem, współpracują z policjantami z III komisariatu, gdzie składają obszerne wyjaśnienia.

Tekst i foto: Mirosław Jamro