Około godz. 4.00 do agencji ochrony wpłynęło zgłoszenie z systemu alarmowego sklepu spożywczego przy ul. Przędzalniczej w Bielsku-Białej. Wysłano grupę interwencyjną agencji ochrony oraz wezwano policję.

Po dojeździe na miejsce policja ustaliła, że sprawca usiłował włamać się do sklepu bocznymi drzwiami. Zniszczono kłódkę i uszkodzono drzwi, jednak ze względu na solidną kratę zastawioną od wnętrza sklepu towarem oraz alarm włamywaczom nie udało się dostać do środka. Ze sklepu zabrano czteropak… karmy dla kotów, który został porzucony na jezdni kawałek dalej.

Grupa dochodzeniowo-śledcza dokonała oględzin, zabezpieczono ślady. Na miejscu zdarzenia pracował przewodnik wraz z psem tropiącym. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nic nie zostało skradzione.

- A może ktoś chciał mi kwiaty zostawić, bo dziś mam imieniny… - zastanawiała się pół żartem, pół serio właścicielka sklepu. - Dobrze, że nie zdemolowali sklepu, ale i tak mam sporo problemów, bo jakoś trzeba te drzwi zabezpieczyć. W zasadzie sklep wygląda tak samo, jak wczoraj, więc chyba nic nie ukradli. Jednak to muszę sprawdzić - dodała nasza rozmówczyni. Dalsze czynności prowadzi policja. Policjanci sprawdzą, czy usiłowanie włamania ma związek z włamaniem i kradzieżą do sklepu z fajerwerkami w al. Gen. Andersa w Bielsku-Białej, więcej o zdarzeniu piszemy w artykule: Skok na sklep z fajerwerkami. Rozpruli blaszane drzwi - foto

Tekst i foto: Mirosław Jamro