Bielscy policjanci ustalają okoliczności śmierci mężczyzny, którego zwłoki znaleziono po południu w pobliżu dolnej stacji kolejki linowej na Szyndzielnię. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon.

Oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o godz. 15.16. Wynikało z niego, że kobieta schodząca z Szyndzielni w rejonie wąwozu w pobliżu niebieskiego szlaku zauważyła człowieka, który nie dawał znaków życia. Na miejsce wysłano policję. Jak dowiedział się nasz portal, zwłoki mężczyzny leżały częściowo w potoku.

- Wstępnie zidentyfikowaliśmy tożsamość zmarłego, trwa weryfikacja. Policjanci z udziałem prokuratora dokonali oględzin miejsca zdarzenia - powiedział nam asp. sztab. Roman Szybiak z KMP w Bielsku-Białej.
W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, zespół ratownictwa medycznego oraz patrole policji. Prokurator zarządził sekcję zwłok.

Tekst i foto: Mirosław Jamro