Miał sto lat i przetrwał dwie wojny, od pięciu lat był nieużywany. Minionej nocy z groźnym pożarem wiekowego budynku w Międzyrzeczu Górnym walczyło osiem zastępów straży pożarnej. Mimo wysiłków strażaków budynek doszczętnie spłonął.

Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o godz. 1.43. - Gdy pierwsze zastępy straży pożarnej jechały na miejsce,  łunę ognia było widać z daleka. Po dojeździe okazało się, że budynek o wymiarach mniej więcej 21×12 metrów w całości jest objęty ogniem. Płomienie wychodziły ponad dach. Podaliśmy trzy prądy wody w natarciu, później czwarty. Ekipa pogotowia energetycznego odłączyła zasilanie od budynku. Ratownicy wyposażeni w aparaty ochrony górnych dróg oddechowych sprawdzili pustostan pod kątem obecności osób trzecich. Gdy pożar został zlokalizowany, dogasiliśmy zarzewia ognia - powiedział nam asp. Paweł Macura z JRG2 w Bielsku-Białej.

Po ugaszeniu pożaru pogorzelisko dokładnie przelano. Część spalonej konstrukcji dachu została rozebrana. Wskutek pożaru spłonął stuletni budynek o konstrukcji murowano-drewnianej. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG2, OSP Międzyrzecze Górne, OSP Międzyrzecze Dolne, OSP Mazańcowice oraz policja. Przyczynę pożaru ustala policja.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro