Wszystkie służby wysłano po otrzymaniu zgłoszenia wypadku drogowego na drodze S1 w Bielsku-Białej, gdzie samochód ciężarowy przebił barierę i ekran dźwiękochłonny. Kierowcę ciężarówki odwieziono do szpitala.

Do zdarzenia doszło na wysokości zjazdu na Mikuszowice - na pasach ruchu w kierunku Bielska-Białej. - Zostaliśmy wezwani do wypadku samochodu ciężarowego, który uderzył w barierę energochłonną i ekran dźwiękochłonny. W trakcie dojazdu otrzymaliśmy informację, że z kabiny ciężarówki wypadła jedna osoba. Po dojeździe na miejsce okazało się, że samochód ciężarowy leży na boku, a kabina jest zmiażdżona. Kierowcy udzielał pomocy ratownik medyczny, który w momencie zdarzenia jechał na dyżur. Mężczyźnie w zasadzie nic się nie stało, ma jedynie drobne zadrapania. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatorów i podaniu piany pod samochód, gdyż wylewało się paliwo - powiedział nam kpt. Paweł Nycz z JRG1 w Bielsku-Białej.

W toku policyjnych czynności ustalono, że kierujący samochodem ciężarowym man, jadąc drogą S1 w kierunku Cieszyna, w wyniku wystrzału opony utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który przebił barierę energochłonną i skosił część ekranu dźwiękochłonnego wraz ze słupami i drzwiami (awaryjne drzwi w ekranie dźwiękochłonnym - przyp. red.). Policjanci z drogówki sporządzili dokumentację, kierowca ciężarówki był trzeźwy.

W pierwszej fazie działań służb ratowniczych na pasach ruchu w kierunku Cieszyna utworzył się kilkukilometrowy korek aut. Później oba pasy ruchu zostały zamknięte, a policja wyznaczyła objazdy. Dalsze działania strażaków polegały na zabezpieczeniu akcji stawiania na koła 23-tonowej ciężarówki. Do demontażu elementów ekranu dźwiękochłonnego użyto ciężkiego sprzętu (jeden element ekranu waży 240 kg - przyp. red.). Pojazd zaklinował się na jednym ze stalowych słupów ekranu. Do wycięcia słupa pracownicy AVR musieli użyć palnika gazowego. W dalszej kolejności pojazd został postawiony na kołach. 

-  Ten mężczyzna dostał "drugie życie" -  jednogłośnie twierdzili ratownicy i pracownicy różnych służb. Około godz. 13.30 przywrócono ruch pojazdów jednym pasem drogi S1 w kierunku Cieszyna. W akcji uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Wilkowice, zespół ratownictwa medycznego, policja, oraz pracownicy AVR i GDDiK. Na odcinku, na którym doszło do zdarzenia drogowego, czasowo obowiązują ograniczenia prędkości.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro