Około godz. 19.40 do oficera dyżurnego MSK wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że w lesie w Landeku pali się człowiek. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej z JRG2, OSP Landek i OSP Rudzica.

Zdarzenie miało miejsce niedaleko leśnej drogi, w głębi lasu, kilkaset metrów od ulicy. Jak dowiedział się nasz portal, jako pierwszy na miejsce przyjechał radiowóz policji. Z narażeniem własnego życia pożar człowieka próbował ugasić policjant, niestety ogień był już zbyt duży. Pomimo wysiłków policjanta, życia człowieka nie udało się uratować.

W toku policyjnych czynności ustalono, że zmarły miał 41 lat i mieszkał niedaleko Bielska-Białej. Okoliczności zdarzenia wskazują, że mężczyzna sam się podpalił. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora.

Tekst i foto: Mirosław Jamro