Ładne strony katastrofy
Na drogach w centrum miasta utrzymuje się błotnista maź. Ale góry znów przykryły się białą kołderką, ukazując swoje magiczne, zimowe oblicze. Zobaczcie, jak jest tam pięknie o tej porze.
Podczas naszej wyprawy na Magurkę spotkaliśmy tylko strażaków i policjantów usuwających powalone drzewa z drogi na Przegibek. Na Szyndzielni okazało się, że w górach jest więcej osób, które nie narzekają na przedwczesne opady śniegu. Były to dzieci zjeżdżające na sankach, jabłuszkach, a nawet na reklamówkach oraz snowboardziści i narciarze. Czasem też zwykli turyści.
Wszyscy zachwycali się panującą aurą i zamiast siedzieć przed telewizorem, czynnie spędzali wolny czas, delektując się pięknem białego krajobrazu.
Foto: Mirek Skwierawski
Podczas naszej wyprawy na Magurkę spotkaliśmy tylko strażaków i policjantów usuwających powalone drzewa z drogi na Przegibek. Na Szyndzielni okazało się, że w górach jest więcej osób, które nie narzekają na przedwczesne opady śniegu. Były to dzieci zjeżdżające na sankach, jabłuszkach, a nawet na reklamówkach oraz snowboardziści i narciarze. Czasem też zwykli turyści.
Wszyscy zachwycali się panującą aurą i zamiast siedzieć przed telewizorem, czynnie spędzali wolny czas, delektując się pięknem białego krajobrazu.
Foto: Mirek Skwierawski
Reportaż wyświetlono 2540 razy.
Galeria:
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 2
Satyryk
Ciekaw jestem, czy aby nie było tak, że ten policjant potrzebował pomocy terenowego strażackiego nissana, żeby jego zwyczajna kia ceed mogła wyjechać, bo na zdjęciu wygląda to tak, jakby radiowóz się zwyczajnie odwrócił i zakopał na "amen" w ziemi.
prorok
to już koniec zimy w tym roku,następny śnieg w lutym 2010
Klauzula informacyjna ›