Bielszczanie lubią łyżwy
Podczas weekendu trasa narciarska na Dębowcu wypoczywa. Za to prawdziwe oblężenie przeżywa lodowisko w hali pod Dębowcem. Mimo, że w mieście śniegu wciąż ubywa, trwają ferie zimowe. Byliśmy wczoraj w kilku miejscach, gdzie bielszczanie mogą wypocząć.
Na trasach biegowych na lotnisku w bielskich Aleksandrowicach jeżdżą pojedyncze osoby. Z tej metody rekreacji korzystają w zasadzie osoby starsze. Można się zmęczy. Długość pętli dookoła lotniska wynosi ponad 2 km. Na miejscu można wypożyczyć sprzęt oraz zasięgnąć porady instruktora.
Bezpłatny parking pod stokiem na Dębowcu jest zatłoczony, ale do wyciągu nie ma kolejek. Mimo ferii i weekendu, na trasie jest luźno. Za to prawdziwe oblężenie przeżywa lodowisko w hali miejskiej pod Dębowcem. Widać, że wypoczywający bielszczanie postawili na łyżwy.
Foto: Krzysztof Dubiel
Reportaż wyświetlono 3323 razy.
Galeria:
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 13
Zniechęcony
Na bielskim lodowisku jest problem ze służbami porządkowymi, a raczej z ich brakiem. W moja mamę na 2 wizyty ktoś 2 razy wjechał. Mieszkałem w Katowicach i chodziłem na lodowisko do Spodka. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś we mnie wjechał. Były służby porządkowe na tafli lodowiska i panowie pilnowali jak ktoś się za bardzo popisywał. A tutaj? NIKOGO. Także przy sytuacji kiedy ktoś w nas wjedzie należy wzywać Policję. Ja osobiście byłem raz i właśnie ze względu na brak porządkowych na tafli nie będę tam uczęszczał i odradzam wszystkim innym. Nie jest to warte złamań i problemów z tym związanych.
max
Zbyt mały kąt nachylenia stoku i niedostateczny spadek w jego końcowej części został zauważony przez geodetów już podczas wstępnych badań w terenie. Aby temu zaradzić sugerowanono odpowiednie przygotowanie terenu (prace ziemne), ale zgody nie udzielił właściciel działki, na której wybudowano kompleks narciarski. Stacja narciarska na Dębowcu to najlepszy przykład na to, jak można spieprzyć taką inwestycję od A do Z.
zuuzka
Łyżwy jak ja dawno nie byłam a taka fajna zabawa.
hAnys z Bielska
Bielszczanie muszą postawić na łyżwy, bo stok narciarski jak na Dębowcu - wąski i zakończony zbyt płaskim odcinkiem - nie pozwala poszusować narciarzom, poza dziećmi. Spudłowana inwestycja.
max
Nie trzeba jechać daleko, wystarczy do Wisły albo Istebnej. Polecam szusowanie w godzinach 16-21. Koszt to 35 zł. Podwójna porcja kielbasy z grila 10 zł. Herbata z cytryną 4 zł. Wypożyczenie kompletu nart 35 zł. Parking bezpłatny o powierzchni coś jak nasz (wasz) Stadion Miejski. Szerokość stoku odpowiada długości stoku na Dębowcu. Stok nazywa się Złoty Groń. Jak nie macie czasu polecam jeszcze Brenną i Świniorkę w Dolinie Leśnicy. Szybko, tanio, pusto i dość dlugi zjazd. Minus - brak kanapy, jest wyciąg orczykowy.
Kapito
Zamiast autem jechac daleko , stac w korku i pół dnia spędzić w aucie , po to aby z górki zjechac, lepiej jest na Dębowcu piekna górka, blisko , tanio i wygodnie .
zdziw
do 100%BB cyt." na poczatku zawsze są krzykacze, ale czas weryfikuje niczym niepodparte analizy przeciwników takich rozwiązań". Hej lizusie, jak sądzisz ile milionów strat w tym roku przyniesie hala?
bielszczanin
Dębowiec jest stokiem typowo "tygodniowym" tzn. pojeździć ze 2 godziny po pracy i do domu. W weekend ludzie mają więcej czasu więc większość z nich pojedzie gdzieś dalej na "ambitniejsze" stoki. Nie wiem dlaczego autor artykułu tak się zachwyca tym że lodowisko jest pełne skoro jest ono największe w okolicy i bielszczanie jakiegoś specjalnie innego do wyboru nie mają. Poza tym łyżwiarstwo jest tańszym sportem od narciarstwa więc więcej ludzi na nie stać.
do Anonim
"nie ma ludzi i nie bedzie" - a ci na zdjeciach to kukły ustawione do zdjęcia? ;) porażką są takie durne wypowiedzi!
WojTRI
coś mi się wydaje, że "stok" się nie zwróci nigdy, niestety ale chyba można było lepiej go zaprojektować...
Bartek
bardzo dobrze ze ludzie mają wybór - albo biegi albo stok albo hala - do tego jeszcze basen. w końcu nie trzeba pakowac rodziny w auto i jechać do szczyrku żeby chwilę się wyszaleć sportowo.
100% BB
Stok na Dębowcu zawsze miał oddanych fanów rekreacyjnego spędzania czasu tak było jeszcze 20 lat temu i tak jest obecnie. To było wiadomo, że w momencie pobierania opłaty tyle osób nie bedzie dziennie korzystać ze stku jak przez pierwsze dwa dni, to nawet lepiej z tego co sie już usłyszło było wielu niezadowolonych z powodu dni otwartych na stoku i tłoku tam panujacego na trasie i do wyciągu teraz jest normalniej i o to chodzi. Dębiwiec ma tera zo tyle lepiej, że dzieki oświetleniutrasy, ludzie nie muszą kończyć jazdy na nartach o godzinie 15 czy 16. Hala takze była" nie potrzebna", na poczatku zawsze są krzykacze, ale czas weryfikuje niczym niepodparte analizy przeciwników takich rozwiązań.
Anonim
Nie ma Ludzi na stoku,i nie będzie,Ten stok ja jakaś porażka.!
Klauzula informacyjna ›