Tego lata bielski Rynek odżył. Najbardziej tłoczno jest w pogodne dni, gdy na miejscowej estradzie odbywają się bezpłatne koncerty. Wczoraj wieczorem kawiarniane ogródki znów były pełne.

Bielski Rynek jest coraz popularniejszym celem weekendowych spacerów bielszczan. Podczas wakacji gości przybywa szczególnie w porze darmowych koncertów odbywających się na sezonowej estradzie ustawionej na tyle jedynej w całości odrestaurowanej pierzei placu. Właściciele miejscowych lokali gastronomicznych zacierają ręce z zadowolenia. Biznes się kręci.

Jest nadzieja, że zainteresowanie tą częścią staromiejskiej zabudowy zaowocuje przyspieszeniem prac przy rewaloryzacji zabytkowych kamieniczek. Jak dotąd, rewitalizacja starówki przebiega ospale. Wczoraj wieczorem bielszczanie bawili się na koncercie znanego satyryka Marcina Dańca. Przybyli całymi rodzinami. Widać, że nasza publiczność lubi takie klimaty.

Foto: Piotr Bieniecki