Nocne skoki w mieście

Pan Piotr Bieniecki znów mnie nie zawiódł!

"Nasz fotoreporter został nieoczekiwanie ubrany w spadochron" spadochron sie raczej zakłada a nie ubiera bo to nie ubranie.

Ciekawy fotoreportaż, nawet nie wiedziałem ze amatorzy skaczą również nocą.

dzięki AndrzeK;), faktycznie zdjęcia świetne, dobrze się ogląda.Innym też polecam:)

Wystarczy wejsc na strone www Pana Piotra i wszystko będzie jasne w kwestii jego "profesjonalizmu".

fajna przygoda-gratuluję, dobre zdjęcia, przyjemnie się patrzy na nasze miasto oplecione złotymi wstążkami

Dobra robota!

bodzio, bodzio kusisz tym World Press Photo, pewnie jesteś przewodniczącym kapituły jurorskiej :), no cóż uwielbiam biadolenia i dopieprzanie z pozycji ciepłychbamboszy spod kompa bo mnie bawią na maksa. Przykre, że takim jak Ty ktoś musi się tłumaczyć i bronić swojej do cholery!roboty! a autorowi gratuluję i podziwiam, szacun

bodzio a gdzie ty widzisz ze autor napisal iz "zdjecia sa bardzo dobre" ?
napisane jest dlaczego sa takie a nie inne, ale najwyrazniej twoj iloraz inteligencji jest na tyle wysoki ze opiera sie zaleczeniu testu gimnazjalnego na czytanie tekstu ze zrozumieniem

ok, autor napisał epopeję i wytłumaczył się, że jednak zdjęcia są bardzo dobre, wykonanie profesjonalnie itp. itd. Broni go też ekipa skoczków z którymi skakał. Żyjcie sobie dalej w świecie lizania tyłków. Powodzenia. Niech będzie - zdjęcia super, lepszych na oczy nie widziałem. Nie zapomnijcie ich wysłać na konkurs World Press Photo :)

Bijcie się !!!

Do wszystkich "bodziów" i tym podobnych "fachowców" - fotoreporter to nie fotograf. fotoreporter ma za zadanie wykonać zdjęcie ciekawej, interesującej sytuacji. zdjęcie może być słabe jakościowo, bo najważniejsze jest dana sytuacja, obiekt, itd. amatorem jest ten, kto robiąc coś, nie zarabia na tym. zawodowiec zaś za swoją pracę może płacić rachunki. tyle w temacie.

Może małe wyjaśnienie. Podczas swobodnego spadania robimy zdjęcia i filmy ale są zdjęcia i filmy do naszych prywatnych zbiorów. Wielki szcun dla fotografa który w jednej chwili zdecydował sie wziąść udział w naszych skokach i robić zdjęcia .Wielu psudo bohaterów potrafi tylko szczekać ale jak mają możliwość wsiąść do samolotu to tylko wtedy gdy jest jasno i silnik wyłączony.Taki "bodzio","narzekasz",rybi" ,"amator foto',"fotomamator"- o czym wy piszecie. Nawet brak wam odwagi aby się zarejestrować tylko występujecie jako anonimowi. Piękno naszego miasta można zobaczyć z każdego miejsca tylko trzeba chcieć a jeżeli chcesz zobaczyć Katowice czy Warszawę to jedż cholera na Pałac Kultury bo twoja odwaga pozwoli ci wsiąść do windy i zobaczyć miasto zza krat.Chciałem jeszcze tylko dodać że w tym dniu jeden z naszychkolegów ( Kudzisyn) wykonał swój pierwszy skok w nocy a nasza nasza koleżanka( Emil) wykonała swój 100-tny skok ze spadochronem. Byłem - Widziałerm - Skakałem- . 'bochaterowie" musiałem tak napisać z małego b i przez ch bo tylko na tyle zasługujecie . Dziewczyna bije was na głowę, Zapraszam na FB lub na stronę Bielskiej sekcji spadochronowej może wam się trochę rozjaśni. Chwała Fotografowi Blue Sky dla ciebie . Maniek i Emil

Temat i zdjęcia wzbudziły sporo kontrowersji i pytań, więc wyjaśnię kilka spraw:
- nie wiem czy robienie nocnych zdjęć lotniczych w trakcie spadania ze spadochronem jest w ogóle możliwe- wątpię. Robiłem zdjęcia z wnętrza samolotu siedząc niecały metr od "luku zrzutowego".
- na lotnisku obecny byłem w celach towarzyskich, a w samolocie znalazłem się nieco przypadkowo z jednym obiektywem, flesz ze względów bezpieczeństwa jest zabroniony (podczas lotu samolotem i na ziemi przy lądowaniu skoczków), a wszelkie światła wewnątrz samolotu wyłączone.
- lot trwał zaledwie kilkanaście minut łącznie ze startem i lądowaniem: za zadanie miał wywóz skoczków w górę, zrzucenie ich i szybki powrót. Nie był to lot widokowy/turystyczny i nastawiony na robienie zdjęć i szukanie dobrych kadrów (choć kilka takowych udało się złapać).
- warunki różnią się znacznie od zrobienia panoramy miasta z Dębowca - nie ma statywu, trzęsie, samolot leci z dużą prędkością kołując nad miastem, okienko odbija światło, możliwość poruszania się po samolocie jest zerowa.
- kompresja na stronie www niestety pogorszyła jakość,
- ostatnia uwaga: zdjęcia zostały udostępnione jako ciekawostka dla czytelników portalu, ponieważ ciężko taki widok Bielska w nocy znaleźć w sieci.

W związku z niekonstruktywnymi uwagami anonimowych "krytyków". Jeśli ktoś uważa, że sam zrobiłby/zrobił zdjęcia lepiej: proszę o linki, z wielką chęcią obejrzę i wrzucę sobie na tapetę. Podejrzewam, że istnieje też możliwość wynajęcia samolotu na samodzielny przelot w celu ściśle fotograficznym. Ktoś podejmie wyzwanie?

Jeszcze raz dziękuję skoczkom-taki nocny lot to niezapomniane przeżycie, zupełnie nieporównywalne do lotów samolotem rejsowym. Jeszcze dzisiaj zdjęcia w nieco większej rozdzielczości i mniejszej kompresji dostępne będą na fotoblogu.

mozecie sobie narzekac, ale bede bronic fotografa.
1. przyjechal robic zdjecia na ziemi, w warunkach dobrego oswietlenia. Wsadzili go w maly samolot gdzie kazdy nawet maly podmuch powoduje spore drgania (to nie pasazerski gdzie sadza sie d*pe jak na kanape).
2. nie byl to lot ustawiony pod fotografie! Ustawiony byl pod skoki spadochronowe czyli liczyl sie szybki transort skoczkow na odpowiednia wysokosc wiec nie bylo "ustawionych zdjec". bylo miejsce w samolocie wiec zostal ubrany w spadochron (takie przepisy) ale nie skakal tylko robil zdjecia z samolotu przez szybe, ktora dawala refleksy.
3. polowa z was narzekaczy mialaby zoladek w gardle i myslalby jakby tu utrzymac napiecie zwieraczy i nawet nie pomyslalaby o zrobieniu chocby jednego zdjecia.
ps. wiem bo siedzialem w tym samolocie, ale przed lądowaniem go opuscilem :P

Zdjęcia fatalne, fotograf to chyba amator. Wszystkie takie same, mało zróżnicowane.

większość to raczej podczas lotu samolotem, bo wykonywane nad rożnymi punktami miasta, ale i tak fajne. Niektóre ciężko mi umiejscowić na mapie bielska ale jak posiedzę nad nimi dłużej to w końcu dopasuję

Wszędzie to samo. Światełka i światełka. Mogli polecieć nad Katowice albo do Warszawy.

nawet nie że kiepski, tylko temat mało roznorodny. jak sie skacze to sie skacze , a nie zdjecia z powietrza robi, od tego jest samolot, albo motolotnia. poza tym noc, bedzie widac tylko swiatła, nic wiecej, tak jak mna zdjeciach, ruch dodatkowo utrudnia fotografowanie. ktos chyba to sobie bardzo poetycko oczami wyobrazni ułozył i wpsuscil fotografa w maliny, albo sam sie wpuscil

Zdjęcia powielone, fotograf kiepski.