Od lat Bielsko-Biała nie radzi sobie z rewaloryzacją Rynku i jego okolic. Staromiejskie kamienice z mozołem odzyskują dawny blask. Miejsce, które inne samorządy traktują jako serce miasta, u nas straszy sypiącymi się elewacjami i zapachem stęchlizny. Czy tylko na tyle stać gminę chlubiącą się czołowymi miejscami w rankingach gospodarności?

W przeciwieństwie do wielu polskich miast zniszczonych w czasie działań wojennych, Bielsko-Biała odziedziczyło zabytkową zabudowę w dobrym stanie. Z biegiem czasu staromiejskie zabytki z zespołem barokowo-klasycystycznych kamienic przy Rynku popadały jednak w ruinę. Od 2003 roku realizowany jest program rewitalizacji, ale w odczuciu wielu bielszczan prace przebiegają opieszale. Dziś są miejsca, które bardziej nadają się na plenery dla filmów batalistycznych niż do pokazywania turystom.

W kampanii wyborczej polecamy te zdjęcia uwadze wszystkich kandydatów na prezydenta miasta oraz wspierających ich komitetów. Pozyskiwanie środków, w tym pozabudżetowych, na inwestycje miejskie będzie ważnym zadaniem samorządu w nowej kadencji. Współczesny wizerunek miasta buduje się także poprzez szacunek dla cywilizacyjnego dorobku poprzednich pokoleń (por. fotoreportaż ze starówki z roku 2010 - Weźcie się do roboty!).

rok

Foto: Piotr Bieniecki