Codziennie na ulicach mijają nas ciężarówki z napisem "Jadę do sortowni". Suche, zmieszane, a także pochodzące z dzwonów służących do selektywnej zbiórki odpadów przywożone są do sortowni przypominającej halę produkcyjną. Każdy rodzaj odpadów segregowany jest w inny sposób. Efektem tej pracy jest kilkanaście frakcji surowców wtórnych, które następnie trafią do odbiorców robiących ponownie z nich użytek.

W ZGO S.A. w Bielsku-Białej proces odzysku zawartości worka ze śmieciami suchymi rozpoczyna się od rozrywarki. Maszyna rozrywa worek, skąd zawartość trafia na taśmociąg. Na pierwszym etapie wybierane są elementy, które nie powinny znaleźć się w tych odpadach, m.in. zbyt duże elementy, kable, odzież i zużyta elektronika. Parę metrów dalej, w kabinie wstępnej pracownicy wybierają duże kartony i folię oraz szkło (kolorowe i białe). Tak przejrzana zawartość trafia do sita, czyli wielkiego bębna, gdzie odpady rozdzielane są ze względu na wielkość.

Największe wracają na początek procesu, a bardzo drobne, po usunięciu metali, do kompostowni lub na składowisko. Większość rusza w drogę dalej taśmociągami. Metale są odzyskiwane za pomocą maszyn uzbrojonych w elektromagnesy, a inne frakcje przechodzą zautomatyzowaną analizę optyczną i za pomocą podmuchów powietrza są rozdzielane na podstawie różnic w wadze i gęstości. Najwięcej hałasu robi separator balistyczny, który drgając, rozdziela tworzywa sztuczne na elementy lekkie i ciężkie.

W wyniku mechanicznej pracy odzyskuje się metale żelazne, aluminium oraz RDF - paliwo alternatywne powstałe z rozdrobnionych, wysokoenergetycznych odpadów, którego odbiorcą są cementownie. Odpady z tworzyw sztucznych i papieru są maszynowo rozdzielane aż w końcu trafiają do kabiny oczyszczającej, gdzie pracownicy ręcznie dokonują ostatecznej segregacji. W efekcie w boksach pod kabiną doczyszczającą odpady podzielone są na: papier, karton, plastik HDPE, folię PE, polipropylen, kartony po napojach, butelki PET (oddzielnie białe, niebieskie i zielone) i metale, których system nie zidentyfikował wcześniej.

Szkło i metale trafiają do hut. Pozostałe odpady są prasowane w bele i trafiają do magazynu surowców wtórnych, a następnie do odbiorców wykorzystujących je ponownie. Na jakość odpadów i możliwość ich późniejszego wykorzystania wpływ ma zabrudzenie m.in. przez odpady ulegające biodegradacji. Dokładne mycie opakowań po żywności przed ich wyrzucaniem do kosza nie jest konieczne, lecz dobrze, jeśli z opakowań usuniemy resztki jedzenia, np. kubeczek po jogurcie można opłukać odrobiną wody.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki
Warunki zakupu i wykorzystania zdjęć