Kilkadziesiąt osób, wśród których byli zawodnicy TS Podbeskidzie, oglądało pierwszy, unikalny w skali świata wspólny trening bielskich Kuloodpornych z niewidzącymi blind futbolistami z Krakowa. Kuloodporni to jedna z pięciu w Polsce ekstraklasowa drużyna amp futbolu, a Tyniecka Nie Widzą Przeszkód to jedna z nielicznych w Polsce drużyn złożona z niewidomych piłkarzy.

Piłka osób niewidzących lub niedowidzących zdecydowanie różni się od piłki nożnej osób widzących. Piłkę prowadzi się od nogi do nogi. Trzeba mieć dobrą koordynację ruchową, dobry słuch i koncentrację oraz w miarę wysoką wydolność organizmu, żeby wytrzymać cały mecz. Zawodnicy muszą słuchać podpowiedzi bramkarza oraz trenera, którzy są osobami widzącymi. Dzięki nim niewidzący piłkarze wiedzą, co się dzieje na boisku.

 - Wspólny trening zorganizowaliśmy po to, aby pokazać, że piłka nożna jest dla wszystkich. W Polsce żyje około 4 mln osób  niepełnosprawnych. Duża ich część czuje się wykluczona, gdyż w naszym kraju nie ma takich organizacji, do których osoby niepełnosprawne mogłyby wstąpić, by uprawiać sport - tłumaczy Daniel Kawka, prezes Fundacji Kuloodporni, fizjoterapeuta.

W Kuloodpornych trenują zawodnicy pomiędzy dwunastym a pięćdziesiątym rokiem życia. Na niektórych treningach przebiegają dystans do siedmiu kilometrów. Aby dołączyć do nich, należy przesłać zgłoszenie na adres [email protected] - wiek i płeć nie mają znaczenia. Jedynym warunkiem przystąpienia do drużyny jest jednostronna amputacja kończyny górnej lub dolnej. Aktualnie w zespole trenuje 14 osób dojeżdżających z całego województwa śląskiego.

 - Założyłem ciemne gogle, by wczuć się w rolę niewidzącego piłkarza. Straciłem orientację, kompletnie nie wiedziałem, w którym miejscu jestem na boisku. Po omacku musiałem poszukać piłki, ale nie byłem w stanie dobrze ocenić, gdzie jest - powiedział portalowi Kuloodporny Piotr, który na chwilę wcielił się w niewidzącego piłkarza.

Tekst i foto: Mirosław Jamro