Intensywne opady deszczu nie zniechęciły bielszczan do udziału w ostatnim koncercie z okazji Dnia Bielska-Białej. Mimo ulewy, wczoraj pod Dębowcem publiczność dopisała. Usłyszeliśmy Strachy na Lachy oraz Pectusa. Tego ostatniego razem z… Marylą Rodowicz.

Na początek zagrały Strachy na Lachy, zespół legendarnego Krzysztofa „Grabaża” Grabowskiego oraz Andrzeja „Kozaka” Kozakiewicza. Ich występ był mieszanką starych, sprawdzonych hitów (m.in. "Jedna taka szansa na 100",  "Dzień dobry kocham Cię", "Twoje oczy lubią mnie") oraz nowych kompozycji. Na koniec zespół zagrał utwór "Piła tango". Dzięki świetnemu kontaktowi artystów z publicznością widownia pod sceną szalała niemal przez cały koncert.

Pectus to grupa składająca się aktualnie z czterech braci Szczepaników. Wykonawcy takich hitów, jak "Barcelona", "To co chciałbym Ci dać", "Jeden moment", grali nieco spokojniejszą muzykę niż poprzednicy. Koncert urozmaiciły stroje sceniczne, animacje i filmy z projektora, a także błyszczące pianino. W jednej z piosenek muzykom towarzyszyło nagranie audio i video Maryli Rodowicz.

Foto: Piotr Bieniecki
Warunki zakupu i wykorzystania zdjęć