Nie zawsze było miło i przyjemnie, ale gdy stawką jest fotel prezydenta Bielska-Białej, liczy się każdy argument. Wczoraj przez blisko dwie godziny pięciu kandydatów odpowiadało na pytania przygotowane przez dziennikarzy, internautów i radiosłuchaczy. Debata transmitowana była za pośrednictwem portalu bielsko.biala.pl, Radia CCM oraz w bielskiej telewizji kablowej.

W pierwszej części debaty pytania do kandydatów kierowali dziennikarze trzech redakcji. Każdy z polityków odpowiadał na inne pytanie i musiał zmieścić się w limicie trzech minut. Redaktor naczelny portalu bielsko.biala.pl Robert Kowal pytał m.in. Janusza Okrzesika o to, czy - jeśli wygra wybory - zarządzane przez niego miasto pozbędzie się akcji w klubie piłkarskim TS Podbeskidzie, a Jerzego Jachnika o niedawne sejmowe głosowanie nad obywatelskim projektem ustawy znoszącej obowiązek szczepienia dzieci.

Kolejna część należała do kandydatów. Przed debatą każdy z nich wylosował nazwisko politycznego przeciwnika, któremu mógł zadać dowolne pytanie. Ale ten kto liczył na wzajemne ataki kandydatów i grę nie fair mógł czuć się zawiedziony. Jarosław Klimaszewski pytał Przemysława Drabka o współpracę różnych szczebli samorządu w walce ze smogiem, Janusz Okrzesik poprosił Ryszarda Wronę, by wskazał kto nie powinien zostać prezydentem Bielska-Białej, a Wrona wspomniał o pakiecie klimatycznym i zapytał Jerzego Jachnika o działania proekologiczne na szczeblu samorządu.

W rewanżu kandydat PiS zapytał Jarosława Klimaszewskiego o jego poparcie dla budownictwa komunalnego, a poseł Jachnik chciał, by lider Niezależnych.BB odniósł się do idei referendum lokalnych. Trzecią część debaty oddaliśmy naszym Czytelnikom. W ostatnich do redakcji spłynęło ok. 100 pytań od internautów i radiosłuchaczy. Każdy z kandydatów wylosował jedno pytanie i odniósł się do problemu na antenie. Kto wygrał wczorajszą debatę? Czekamy na Państwa opinie.

bak