Był koncert, film składający się z fragmentów meczów, które zapadły w pamięć kibiców, wypowiedzi ważnych osób, prezentacja zawodników i sztabu szkoleniowego, a na koniec pokaz sztucznych ogni i piłkarze dziękujący kibicom. Chyba najciekawszym punktem wieczoru okazał się wideoklip nakręcony przez „Górali”, w którym jeden z młodzieżowców ujawnił swój talent wokalny. Tak Bielsko-Biała cieszyło się wczoraj z zasłużonego powrotu Podbeskidzia do ekstraklasy.

Rzut karny zadecydował o wyniku wczorajszego spotkania pomiędzy Podbeskidziem a Chrobrym Głogów. „Górale” stracili szansę na dumne pożegnanie z 1. ligą i powrót do ekstraklasy z pierwszego miejsca w tabeli (szczegółową relację ze spotkania znajdziesz w artykule Rozpędzona maszyna z Bielska-Białej stanęła. Przegrana na pożegnanie 1. ligi).

W meczu o stawkę na Stadionie Miejskim bielski zespół oddał rywalom trzy punkty po raz pierwszy od października ub. roku (przegrana 0:2 z GKS Jastrzębie). Można by rzec, że postawa TSP, poza kilkoma zrywami, raczej nie prezentowała poziomu ekstraklasowego, lecz lekko urlopowy. Choć okazji do strzelenia bramki nie brakowało, to niestety nie udało się skutecznie wykończyć ani jednej akcji. Zdecydowanie pochwalić trzeba skrzydłowych Podbeskidzia, którzy kilka razy swoimi rajdami wywoływali oklaski publiczności.

Później rozpoczęła się zapowiadana feta, w czasie której w rolę wodzireja wcielił się komentator sportowy Bożydar Iwanow. W części rozrywkowej jako pierwszy wystąpił związany od wielu lat z klubem raper Mario WGC, a po nim na scenę wyszła pochodząca z Bielska-Białej kapela Psio Crew. Muzycy starali się zachęcić pozostałych na stadionie widzów do aktywności. Część osób wyszła zaraz po ostatnim gwizdku sędziego.

Następnie byliśmy świadkami swego rodzaju retrospektywy, w czasie której mogliśmy ponownie zobaczyć najpiękniejsze gole minionego sezonu strzelone przez podopiecznych Krzysztofa Brede. Najciekawszym punktem wieczoru był chyba wideoklip nakręcony przez „Górali”, w którym jeden z młodzieżowców Podbeskidzia ujawnił swój talent wokalny.

W części oficjalnej były prezydent Jacek Krywult oraz obecny, Jarosław Klimaszewski odebrali z rąk prezesa śląskiego ZPN nagrodę „Przyjaciela piłki nożnej”. Wręczono również trofeum za awans do najwyższej ligi rozgrywkowej. W swoich wystąpieniach wszyscy mówcy podkreślali, że sukces jest rezultatem wspólnego wysiłku wielu osób. - To wielki dzień dla naszego miasta. Chciałbym podziękować tym, którzy szczególnie się do tego przyczynili - mówił Jarosław Klimaszewski.

Wielkim nieobecnym święta futbolu w Bielsku-Białej był jeden z twórców sukcesu „Górali”, autor jedenastu trafień i siedmiu asyst - Marko Roginic. Jak wyjaśniali przedstawiciele klubu, młody Chorwat zmaga się z kontuzją, która uniemożliwiła mu występ w ostatnim meczu i udział w fecie. Wieczór zwieńczył efektowny pokaz fajerwerków.

Adam Kanik

Foto: Piotr Bieniecki