Upał, deszcz, dżungla i mgła, huraganowe wiatry, mróz, szczeliny i lodowce, lawiny śnieżne płaskowyże, 
górskie zbocza porośnięte prosem, karawany jaków, ponadto serdeczni i gościnni ludzie – tak w skrócie wygląda liczący 1700 km Wielki Szlak Himalajski.


Joanna Lipowczan i Bartosz Malinowski w trakcie 120 dni żmudnej wędrówki, jako pierwsi Polacy przemierzyli tę długą i zjawiskową trasę.  Działali bez wsparcia przewodników, tragarzy oraz kucharzy polegając na własnych umiejętnościach nawigacyjnych, sile mięśni i odporności psychicznej.

Wielki Szlak Himalajski uważany jest za jeden z najtrudniejszych  i najwyżej położonych szlaków górskich na świecie. W najwyższym punkcie trasy przełęcze przekraczają wysokość 6200 m n.p.m. i pokonanie ich wymaga odpowiedniej aklimatyzacji oraz przygotowania technicznego. 
Droga jest w wielu miejscach trudna orientacyjnie, wymaga nieustannej nawigacji i pracy z mapą i kompasem. Szlak poza popularnymi wśród turystów regionami tj. np. rejon Everestu czy Annapurny nie jest wytyczony i oznakowany. Na wielu odcinkach nie ma żadnej infrastruktury turystycznej, co powoduje konieczność transportowania odpowiedniej ilości żywności, gazu oraz ekwipunku górskiego tj. namiot, śpiwory, oraz sprzętu wspinaczkowego i asekuracyjnego.

Bartosz i Asia w 2017 roku wytyczyli ponad 1000 km szlak w Himalajach Indyjskich oraz w Kaszmirze, a obecnie planują przejście kolejnych etapów Wielkiego Szlaku Himalajskiego – Bhutanie i Pakistanie.