W bielskiej Willi Sixta do 31 marca prezentowana jest wystawa okładek płyt winylowych wytwórni Blue Note Records. Wystawa jest wydarzeniem towarzyszącym tegorocznej 26. Bielskiej Zadymki Jazzowej.

Legendarna amerykańska wytwórnia płytowa Blue Note Records wywarła olbrzymi wpływ na rozwój światowego jazzu. W tym roku przypada jubileusz 85-lecia jej istnienia. Wystawa w Willi Sixta (działającej w strukturach Galerii Bielskiej BWA) nie tylko przypomina koncerty i wizerunki legend światowego jazzu, ale także prezentuje wyjątkowe walory graficzne wydawanych winyli. Ekspozycja stanowi zatem wizualny komunikat inspirowany jazzem. Jest – jak mówi pomysłodawca i dyrektor Bielskiej Zadymki Jazzowej Jerzy Batycki – spotkaniem muzyki z plastyką.

Na wystawie oprócz okładek – które dzięki pokaźnym wymiarom ogląda się niemal jak obrazy – zaprezentowane zostały również wielkoformatowe zdjęcia niegdysiejszych dyrektorów wytwórni – Francisa Wolffa i Alfreda Liona, a także obecnego prezesa, którym jest Don Was – muzyk, producent muzyczny, reżyser muzyczny, kompozytor filmowy, dokumentalista i prezenter radiowy.

Kuratorem wystawy w Willi Sixta jest wybitny grafik prof. Marian Oslislo. - Nowoczesna estetyka okładek płyt gramofonowych z Blue Note narodziła się z inspiracji muzyką, stała się na fonograficznym rynku wyróżnikiem artystycznego wyrafinowania – komentuje. - Znakiem firmowym wytwórni były genialne fotografie. Przedstawiały zespoły i solistów w czasie nagrań w studio i poza nim, wciągając bezbłędnie słuchacza w klimat otoczenia i muzyki, jaką wspólnie tworzyli. To, co równie silnie wyróżniało wizualny styl Blue Note, to układ typograficzny, dynamiczny i nowoczesny. Charakterystyczne kroje pisma, tytularia, teksty informacyjne, odważnie komponowane fotografie, wszystko to budowało oryginalny komunikat wizualny, w sposób kongenialny oddający ducha jazzu. Oglądając te okładki dzisiaj, po latach, odbieramy je z nie mniejszym zachwytem jak fani muzyki synkopowanej kilkadziesiąt lat wcześniej. Sztuka, która niesie w sobie prawdę, zawsze jest aktualna.

Dyrektor Galerii Bielskiej BWA Agata Smalcerz cieszy się, że w Willi Sixta mogła zagościć taka ekspozycja. - Willa Sixta była początkowo przeznaczona wyłącznie na Kolekcję Sztuki Galerii Bielskiej BWA. Jednak nie da się nie odpowiedzieć pozytywnie na tego typu propozycję. Dobrze się też złożyło, że kiedy stosunkowo niedawno Jerzy Batycki zadzwonił do mnie w tej sprawie, wkrótce kończyła się poprzednia wystawa i można było na marzec zaplanować nową. A skoro miał tu zagościć jazz – zarówno na żywo, jak i z płyt - to wiedziałam, że jest to podwójna gratka – opowiada Agata Smalcerz.

Na zdjęciu poniżej od lewej: dyrektor Galerii Bielskiej BWA Agata Smalcerz, dyrektor Bielskiej Zadymki Jazzowej Jerzy Batycki i kurator wystawy Marian Oslislo. Fot. Magdalena Nycz