W przeszłości - Główna, Wiedeńska, Cesarza Wilhelma, Hermana Göringa, Jagiellońska i Dzierżyńskiego, a obecnie - 11 Listopada. Powstała pod koniec XVIII wieku jako część szlaku cesarskiego prowadzącego z Wiednia przez Białą do Lwowa. Była największym bialskim traktem handlowym i spacerowym, który od roku 1903 oświetlały lampy elektryczne. W sklepach przy tej ulicy dostać było można prawie wszystko.
 
W obecnym kształcie główny deptak stolicy Podbeskidzia powstał w latach 1772-1785. Droga była fragmentem traktu środkowogalicyjskiego, który łączył Białą przez Kraków ze Lwowem. Z biegiem czasu wraz z rozwojem przemysłu w Bielsku i Białej zabudowa po obu stronach rzeki nabierała wielkomiejskiego charakteru. Na całej długości ulicy znajdowały się eleganckie sklepy, restauracje i kawiarnie. Poprzez porównanie do głównego bulwaru wiedeńskiego, drogę nazywano "małą Kärtner Strasse".
 
Golenie na Głównej
 
Pierwszą część spaceru reprezentacyjną ulicą naszego miasta (Wiedeński szyk nad Białą) zakończyliśmy na rogu ul. Ratuszowej, gdzie podziwiać można do dziś neobarokowy pałacyk miejski papiernika Alfreda Fijałkowskiego, który był właścicielem Czańca wraz z tamtejszą fabryką tektury. Wcześniej budynek zamieszkiwał znany ród bialskich fabrykantów sukna - Strzygowskich. Pod numerem 42 Żyd z Zabłocia k. Żywca Józef Tyras prowadził znany zakład fotograficzny „Globus”, a w kamienicy obok (44) mieszkał zegarmistrz i złotnik Landerer.
 
W domu nr 46 mieścił się znany zakład witrażowy i szklarski Hugona Budila. W jego pracowni w latach 1894-97 wykonano piękne witraże dla kościoła katolickiego p.w. Opatrzności Bożej. Natomiast kamienica narożna z ul. Komorowicką należała do znanego producenta tkanin Rudolfa Fuscha. Bialanie, szczególnie płci męskiej, często odwiedzali to miejsce, gdyż znajdował się tutaj zakład golarski i fryzjerski prowadzony przez Karola Brossmana.
 
Po świeże pieczywo mieszkańcy okolicy przychodzili pod numer 54 do piekarni Jaworka (pełnił także funkcje radnego w Białej). Obok (nr 56) znajdowała się kamienica wędliniarza Jana Schottka, a w domu rodziny kupca i fabrykanta Piescha (nr 58) mieścił się sklep zbożowy Ignacego Bergera.
 
Komfort „Pod Czarnym Orłem”
 
W następnej kolejności zwraca uwagę budynek hotelu „Pod Czarnym Orłem”. Dom został wbudowany przez fabrykanta wódek i likierów Jakuba Grossa, który był pierwszym przedstawicielem mniejszości żydowskiej w Radzie Gminnej Białej, prezesem Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Jest to okazała budowla mocno osadzona w historii miasta, w której gościł m.in. arcyksiążę Karol Habsburg, ostatni cesarz Austrii. W hotelu występował słynny lwowski „Teatr Polski”, swój własny salon literacki prowadziła w nim Kazimiera Alberti, żona bialskiego starosty. W pięknej sali redutowej odbywały się bale karnawałowe i odczyty polskich organizacji społeczno-politycznych. Hotel był wyposażony w centralne ogrzewanie, światło elektryczne i windę, a łazienki znajdowały się na wszystkich piętrach.
 
Karol Thomke prowadził skład towarów żelaznych i budowlanych pod numerem 64. Z tamtych czasów do dziś pozostało torowisko, po którym przed laty toczyły się metalowe wózki z cięższymi towarami. Pomiędzy ulicami Szkolną i Wyzwolenia widzimy kamienicę rzeźnika Leopolda Steuera (nr 76), w której znajdowała się piekarnia Ottona Brochmana. Znamy ją wszyscy jako piekarnię u Kasperka.

 
W narożnym domu (78-82) Jakuba Grossa był kiedyś zajazd Teodora Gany, a następnie Heleny Tetschel. Mieszkania wynajmowali w nim Żydzi, którzy utrzymywali się z drobnego handlu. Budowla w stylu klasycystycznym z końca XVIII wieku pod numerem 102, to dwór Tomkego. W gmachu mieścił się dom spedycyjny oraz zajazd kupca i fabrykanta spirytusu Juliusza Köntzera.
 
 Pedanteria na parę

Naprzeciw biblioteki dzielnicowej stoi kamienica z charakterystycznym numerem 29. To właśnie w tym miejscu Mieczysław Ganszer prowadził słynną aptekę „Pod Białym Orłem”. Aptekarz ów mocno wspierał polski ruch narodowy. W późniejszych latach apteka funkcjonowała w kamienicy Feinera. Pod numerem 33 mieścił się sklep z wyrobami farbiarskimi i żelaznymi przybyłego z Bremy Franciszka Schlee, a w domu z nr 39 miał swój interes zegarmistrz Robert Lautenbach.
 
W narożnej z placem Wolności kamienicy bogatego kupca z Białej Dawida Feinera przez długie lata funkcjonował „Dom Handlowy” towarów korzennych i spożywczych. Po 1941 roku przeniesiono w to miejsce aptekę „Pod Białym Orłem (wejście od ul. Głównej). W następnej kolejności widać zbudowaną w roku 1904 kamienicę właściciela dużego młyna parowego, jednego z najbogatszych ówcześnie bialan, Michała Neumanna. To w tym budynku funkcjonowała przez długie lata słynna drogeria Franciszka Tanewskiego, który dorobił się dużej fortuny na handlu barwnikami dla przemysłu wełnianego. Rodzina Tanewskich wspierała polski ruch narodowy.
 
Pod numerem 45 znajdował się skład obuwia Kleina, a później wyrób sukna Bulowskiego, w domu nr 47 - wyrób sukna Jana Sembrata (następnie kapelusze Bulowskiego), pod 49 - handel mąką Samuela Grosera, a pod nr 55 - budynek narożny z ul. Wyzwolenia - znajdował się skład towarów mieszanych Jakuba Silbersteina. Natomiast w kamienicy z numerem 63 funkcjonowała pralnia parowa „Pedanteria” prowadzona przez Henryka Reicha.
 
PS. Autorzy artykułu posługują się współczesną numeracją domów.
 
Stanisław Biłka, Robert Kowal

Artykuł jest częścią cyklu „Poznaj swoje miasto” i powstał dzięki pomocy Towarzystwa Miłośników Ziemi Bielsko-Bialskiej. Zdjęcia archiwalne pochodzą z albumu „Bielsko-Biała i okolice na dawnej pocztówce”.

Z cyklu „Poznaj swoje miasto” ukazały się: