Zamek jest najstarszym i największym bielskim zabytkiem. W swojej blisko 700-letniej historii był kilkakrotnie nękany przez pożary i przebudowywany. Zmieniał funkcję i stylistykę. Jego właścicielami byli ambitni książęta, którzy rozwijali miasto, ale także awanturnicy i marnotrawcy zamykani w szpitalach psychiatrycznych. Obecnie odnowiony Zamek Sułkowskich jest ozdobą Bielska-Białej, a na jego dziedzińcu, który wkrótce zakryje szklana kopuła, dobiegają właśnie końca badania archeologiczne.
 
Pierwsza zapisana informacja o zamku pochodzi z roku 1489 (najstarszy utrwalony widok z 1801). Wiadomo jednak na pewno, że zamek stał w tym miejscu już wiek wcześniej. Powstał najprawdopodobniej w miejscu XIII-wiecznej drewnianej strażnicy, o czym może świadczyć znalezienie na dziedzińcu pozostałości fosy o szerokości 10 m, na dnie której zalegał XIV-wieczny materiał z licznymi śladami spalenizny. Kolejnych cennych informacji o historii tej budowli dostarczyły prace archeologiczne kończące się właśnie na zamkowym dziedzińcu.
 
Szklana kopuła nad dziedzińcem
 
 - Badania potwierdziły ważne kwestie - mówi archeolog Bogusław Chorąży z Muzeum w Bielsku-Białej. - Po pierwsze, odnaleźliśmy fundamenty budynku o wymiarach 13 x 25 m, które pochodzą na pewno z XIV wieku. Po drugie, odkopaliśmy starą fosę, ale nie potrafimy precyzyjnie określić, kiedy została wykonana. Może pochodzić z czasów „zamkowych”, ale niewykluczone, że jej geneza sięga XIII-wiecznego gródka, który znajdował się w tym miejscu.
 
Znaleziska zostały zabezpieczone, udokumentowane i... zasypane, gdyż wkrótce ruszą prace nad postawieniem szklanej kopuły nad dziedzińcem zamkowym. Niewykluczone, że także wtedy uda się odkryć coś ciekawego, gdyż prowadzone będą wykopy pod kanalizację, co umożliwi obserwacje stratograficzne.
 
Zamek w Bielsku wymurowano w czasach panowania księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka (1358-1410). Kilkadziesiąt lat później w tym miejscu miała przebiegać granica między Polską a Czechami (od 1457). Zamek stał się więc ważnym punktem obronnym i dlatego był rozbudowywany i wyposażany w nowe elementy fortyfikacyjne.
 
Bitwy i pożary
 
Kolejnym ważnym etapem w historii zamku i miasta było objęcie władzy nad Bielskiem przez ród Sunneghów (1592). Rodzina ta przez 136 lat przyczyniła się do dużego rozwoju miasta i przebudowała zamek na styl renesansowy. Zmienił się też jego charakter z warownej twierdzy na elegancką rezydencję mieszkalną. W tym okresie pojawiły się polichromie ścienne. W czasach panowania Sunneghów zamek nawiedziło kilka pożarów. Jeden z nich miał miejsce podczas wojny trzydziestoletniej. Po jednej z bitew (1646), Szwedzi podpalili bielską twierdzę. Zamek płonął też w trakcie pożarów miasta w latach 1659 i 1664. Odbudowano go w 2 poł. XVII w. i był wtedy jedną z najważniejszych warowni śląskich.
 
W 1752 roku Bielsko nabył Aleksander Józef Sułkowski (plotki mówią, że był nieślubnym synem króla Polski Augusta II Sasa). Początki panowania tego rodu w mieście nie należały do udanych, gdyż zaledwie rok później część zamku została strawiona przez pożar, który zniszczył także Dolne Przedmieście. Z tego okresu (1786) pochodzi pierwszy znany inwentarz obiektu, dzięki któremu wiemy, iż zamek miał wtedy 24 pomieszczenia, w tym 14 pokoi mieszkalnych oraz pokój służby, bibliotekę, kaplicę zamkową, stajnię, magazyn soli, itd.
 
W latach 1808 i 1836 zamek ponownie spłonął. Spaleniu uległo pierwsze i drugie piętro oraz wieża. Zniszczone zostały kaplica i teatr. Tak naprawdę po każdym pożarze zmieniał się wygląd zamku, bowiem tylko część pomieszczeń odbudowywano według starego porządku. Przy okazji dobudowywano nowe. Dzisiejszą eklektyczną stylistykę zamek zyskał podczas przebudowy z lat 1855-57 (kiedy m.in. wzniesiono kaplicę św. Anny) i 1860-64 (gdy nadbudowano wieżę według projektu architekta z Białej Emanuela Rosta seniora). Kolejne poważne zmiany miały miejsce w latach 1898-99. Ze względu na grożącą katastrofę budowlaną zburzono wtedy mur obronny od strony wschodniej i zastąpiono go nowym oraz ciągiem 16 pawilonów handlowych.

 
Książę w szpitalu psychiatrycznym
 
Sułkowscy pozostali właścicielami zamku do 1944 r. Ostatni książę i ordynat bielski Aleksander Maria Sułkowski w roku 1944 wraz z rodziną wyjechał z Bielska do Austrii, wywożąc wyposażenie swej rezydencji. Przez niemal 200 lat przez zamek przewinęło się wielu różnych członków tego rodu. Jedni ambitni, jak Aleksander Józef Sułkowski, który kupił państwo bielskie mające zaledwie 210 km kw., a już w 1754 r. udało mu się uczynić z niego księstwo. Inni natomiast zostali zapamiętani jako awanturnicy i marnotrawcy, jak Franciszek de Paula Sułkowski. Odkąd pod koniec XVIII w. otrzymał Księstwo Bielskie, wydawał majątek na lewo i prawo. Książę rozparcelował wszystkie 18 folwarków, sprzedał kompleks lasów w rejonie Błatniej, rozpoczął rozbudowę zamku i... ogromnie zadłużył księstwo. Został sądownie ubezwłasnowolniony, a majątek oddano pod zarząd przymusowy. Blisko sto lat później Bielsko trafiło w ręce Józefa Marii Sułkowskiego, którego umieszczono w szpitalu dla umysłowo chorych, skąd uciekł po dwóch latach.
 
Po drugiej wojnie światowej zamek został znacjonalizowany jako mienie poniemieckie i przez lata służył jako siedziba licznych instytucji kulturalnych. W 1973 zniszczono pawilony handlowe, żeby mogła powstać budowana w centrum miasta droga. To naruszyło statykę skarpy i groziło zawaleniem zamku. Zbudowano więc mury oporowe z tarasami. Od 1983 r. w zamku mieści się bielskie muzeum.
 
Marta Polak