Dla zwolenników likwidacji Straży Miejskiej wczorajsza decyzja radnych o odrzuceniu referendum w sprawie wniosku dotyczącego przyszłości tej formacji jest „klęską demokracji”. Czy straż jest miastu potrzebna? O odpowiedź na to pytanie poprosiliśmy kandydatów na prezydenta Bielska-Białej.

 - Nie składamy broni, będziemy dalej walczyć - zapewnia Artur Popko, prezes koła Kongresu Nowej Prawicy w Bielsku-Białej, a jednocześnie pełnomocnik inicjatywy do przeprowadzenia wspomnianego referendum. - Zakwestionujemy decyzję komisji, która weryfikowała zebrane przez nas podpisy. Nie wydaje się bowiem możliwe, aby blisko 40 procent podpisów nie spełniało wymogów ustawy.

Gwardia przyboczna prezydenta?

Prezes bielskiego KNP przypomniał, że pomysł przeprowadzenia referendum zrodził się w lutym tego roku po przeprowadzeniu w Bielsku-Białej ankiety, gdzie aż 90 proc. respondentów opowiedziało się za likwidacją Straży Miejskiej.

 - To niepotrzebna formacja, która przejada 6 mln zł. Te pieniądze można przeznaczyć na dodatkowe etaty dla policji albo zwiększyć o tę kwotę budżet obywatelski - uważa Artur Popko. - Bielscy strażnicy miejscy służą dzisiaj głównie władzy. Są gwardią przyboczną prezydenta, a nie działają na rzecz bezpieczeństwa w mieście.

Ale zdaniem Janusza Okrzesika, lidera Niezależnych.BB, likwidacja Straży Miejskiej byłaby błędem. - Nie chcemy przecież, aby pogorszył się stan naszego bezpieczeństwa. Natomiast z całą pewnością należy zastanowić się nad zarzutami wobec tej formacji i uszanować głosy tysięcy mieszkańców, którzy poprzez swój podpis pod wnioskiem o referendum wyrazili chęć zlikwidowania Straży Miejskiej.

Zostawić, ale zreformować

Lider SLD Przemysław Koperski uważa, że należy na nowo zdefiniować zadania, jakie powinni wykonywać bielscy strażnicy. - Nie mogą zajmować się wykroczeniami drogowymi, nakładaniem blokad. To formacja, która powinna być bliżej ludzi, pilnować bezpieczeństwa w mieście, a nie przepędzać przysłowiowe kwiaciarki i ścigać kierowców - przekonuje Przemysław Koperski.

Również Przemysław Drabek z PiS jest przeciwnikiem likwidacji Straży Miejskiej. - Jest to potrzebna miastu instytucja, ale trzeba ją gruntownie zreformować, aby była bliżej ludzi i służyła mieszkańcom w taki sposób, abyśmy byli z niej zadowoleni - tłumaczy kandydat na prezydenta Bielska-Białej. O wynikach pracy komisji weryfikującej podpisy zebrane podczas akcji referendalnej KNP pisaliśmy wczoraj w artykule Bez referendum w sprawie Straży Miejskiej.

xxx

Oświadczenie KNP w sprawie wczorajszej decyzji Rady Miejskiej: "Dzisiejszy dzień to klęska demokracji bezpośredniej w Bielsku -Białej. Decyzja Rady Miasta o odrzuceniu wniosku o referendum lokalne ws. likwidacji Straży Miejskiej to nie cios zadany Kongresowi Nowej Prawicy, ale zlekceważenie ponad 16.000 mieszkańców Bielska - Białej. Władza pokazała, iż posiada monopol na podejmowanie decyzji, a wyborcy liczą się dla niej tylko w dniu wyborów. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji Rady Miejskiej podejmiemy stosowne kroki celem zaskarżenia uchwały do sądu administracyjnego. Liczymy także, że wyborcy nie zapomną tej zniewagi w dniu 16 listopada 2014 r. osobom chcącym kwestionować kardynalne prawo obywateli do demokracji bezpośredniej".

KO