Na wczorajszej sesji Rady Miejskiej klub radnych PiS zwrócił się do prezydenta Bielska-Białej o podjęcia działań ratunkowych na rzecz Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. Jacek Krywult przyznał, że sprawę zna, ale tylko z mediów.

Klub radnych PiS negatywnie ocenia proponowaną przez samorząd województwa śląskiego reorganizację Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej, która ma nastąpić z dniem 1 września br. (pisaliśmy o tym w artykule Reforma kosztem pracowników?). Jak argumentował podczas sesji wiceprzewodniczący rady Przemysław Drabek, działalność biblioteki ze względu na swój profil jest ważna dla bielszczan. - Biblioteka działa przez cały rok i jest zawsze dostępna dla użytkowników. Ma swoją ogromną rolę we wspieraniu procesu kształcenia i doskonalenia nauczycieli, a także wspieraniu działalności szkół i bibliotek szkolnych.

Przemysław Drabek przekonywał, że PBW w Bielsku-Białej i jej filie realizują cele, które wykraczają ponad misję WOM, który stanie się jednostką nadrzędną w wyniku połączenia z biblioteką. - Zajęcia organizowane są nieodpłatnie i adresowane do szerokiego grona odbiorców, natomiast oferta WOM jest odpłatna i dostępna tylko dla nauczycieli. Jest oczywistym, że utworzenie zespołu w Bielsku-Białej, w skład którego ma wejść Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Bielsku-Białej i Regionalny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli „WOM” zmarginalizuje rolę biblioteki i zniweczy dorobek wielu nauczycieli i bibliotekarzy - mówił radny.

bak