Służby ochrony środowiska odnotowały wczoraj w Bielsku-Białej przekroczenia norm jakości powietrza. Tradycyjnie już większe niż dopuszczalne są wartości niezwykle groźnego dla zdrowia pyłu zawieszonego PM10. Tymczasem sezon grzewczy dopiero się rozpoczyna.

Jak wynika z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, wczoraj wystąpiły przekroczenia wartości dopuszczalnych średnich stężeń 24-godzinnych pyłu zawieszonego PM10 na stacji tła miejskiego zlokalizowanej przy ul. Kossak-Szczuckiej w Bielsku-Białej. W stolicy Podbeskidzia już w marcu wykorzystano roczny limit dni, gdy zanieczyszczenia powietrza mogą przekraczać dopuszczalne normy (pisaliśmy o tym w artykule Wykorzystaliśmy roczny limit smogu).

Zdaniem kierownictwa bielskiej delegatury WIOS, problem fatalnej jakości powietrza występuje w okresie jesienno-zimowym, na co największy wpływ mają tzw. niska emisja i wątpliwej jakości opał używany do ogrzewania domów. Dlatego służby ochrony środowiska apelują o nie spalanie w piecach śmieci, a także paliw niskiej jakości - miału węglowego oraz mułu (o tym problemie piszemy dziś w artykule Dron sprawdza kotłownie).

bak