W rejonie ul. Krokusów w Bielsku-Białej leży mnóstwo powalonych drzew - zaalarmowali redakcję mieszkańcy Cygańskiego Lasu. Jak wyjaśniono portalowi w bielskim Ratuszu, wycinka w tej części miasta, to działania związane z tzw. planem urządzania lasu.

Informację otrzymaliśmy od Czytelnika (dane do wiadomości redakcji). - Jest mnóstwo powycinanych drzew od ul. Krokusowej po teren skoczni - wszędzie leżą drzewa. Rozumiem przecinkę, wycinkę zniszczonych drzew, ale to co się dzieje to jest trochę przesada. Las wygląda bardzo biednie, niczym cmentarzysko drzew. Bardzo proszę o zainteresowanie tematem - to teren rekreacyjny bielszczan. Ewentualne straty są nie do odrobienia - alarmuje Czytelnik.

Z pytaniem o cel i zakres prac prowadzonych w Cygańskim Lesie zwróciliśmy się do Ratusza. Szybko okazało się, że urzędnicy wiedzą o wycince w okolicy ul. Krokusów.  - W tym rejonie prowadzona jest planowana wycinka związana tzw. urządzaniem lasu - wyjaśnia Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Plan ten wyznacza m.in. teren, na którym gmina prowadzić będzie cięcia pielęgnacyjne. Zgodnie ze sporządzonym w Ratuszu Uproszczonym Planem Urządzenia Lasu na lata 2013-2022, planuje się pozyskać 339 m3 drewna (pisaliśmy o tym w artykule Wycinali drzewa na przetarg).

bak

Foto: Facebook