Wciąż nie wiadomo, czy bielska spółka miejska ZIAD zdecyduje się ukarać finansowo wykonawcę modernizacji kolejki gondolowej na Szyndzielnię za poważne opóźnienie w przeprowadzeniu inwestycji. Jak zapewnia prezes spółki, mimo kilkuzłotowej podwyżki cen biletów za wjazd, są one obecnie i tak najniższe w kraju.

Uroczystość podpisania kontaktu na modernizację kolei na Szyndzielnię odbyła się w grudniu 2015 roku w bielskim Ratuszu. Wykonawcę wyłoniono w drodze przetargu. Najlepszą ofertę złożyło austriacko-szwajcarskie przedsiębiorstwo Doppelmayr, będące liderem w dziedzinie produkcji kolei linowych, gondolowych i krzesełkowych. Polski oddział spółki swoją siedzibę ma przy al. Armii Krajowej w Bielsku-Białej.

Będą kary dla wykonawcy?

Modernizacja kolei rozpoczęła się w październiku ub. roku. Według planów ZIAD, prace inwestycyjne polegające m.in. na wymianie gondoli, liny i napędów miały potrwać do stycznia. Planowano, że pierwsi turyści pojadą nowymi wagonikami w następnym miesiącu. Ale z powodu licznych problemów z odbiorem wyremontowanej kolei jej start opóźnił się o kilka tygodni. Z tego powodu w kłopotliwej sytuacji znaleźli się organizatorzy Bielskiej Zadymki Jazowej, którzy zmuszeni byli odwołać tradycyjny koncert w schronisku. Występ odbył się w innym miejscu.

Zapytaliśmy w spółce czy inwestor zamierza ukarać finansowo wykonawcę, który przez ponad miesiąc podejmował kilka nieskutecznych prób odbioru kolei przez Transportowy Dozór Techniczny (w styczniu w rozmowie z portalem prezes ZIAD mówił, że odbiór potrwa ok. 10 dni, a kolejka ruszy na początku lutego - patrz nasz artykuł Kończą podwieszanie wagoników). - Ten aspekt jest obecnie analizowany obok innych kwestii, na które potrzeba trochę czasu - zapewnia Janusz Kisiel.

Prezes miejskiej spółki potwierdza, że kontrakt podpisany z wykonawcą przewiduje kary i warunki ich nałożenia. Obecnie trwa rozliczanie końcowe inwestycji i kwestia wysokości kary jest tematem rozmów. - Strony dążą do rozwiązania, które szanuje argumenty stron - mówi Kisiel i jako przykład trudności obiektywnych podaje niesprzyjające warunki atmosferyczne, kiedy niemożliwy był dojazd do górnej stacji kolei, a także praca na otwartych peronach. 

Najtańsza kolejka w kraju

Wraz z uruchomieniem kolejnej generacji kolei w górę poszły ceny biletów. Nowe są wyższe o ok. 2-3 zł. Przejazd dwukierunkowy normalny kosztuje teraz 25 zł, a ulgowy jest o 7 zł tańszy (w jedną stroną odpowiednio 18 i 14 zł). Prezes ZIAD przypomina, że kompleksowa modernizacja kolei linowej pochłonęła 12 mln zł (1/3 tej kwoty pochodziła ze środków spółki, resztę dołożyła bielska gmina).

Dodatkowo wyremontowane zostały sanitariaty, hol główny i korytarze, pomieszczenia techniczne i pracownicze oraz zamontowano systemy bramkowe i kasowe, jest nowa winda. Zadania te były realizowane przez spółkę poza kontraktem i kosztowały prawie 2 mln zł. - Od dwóch lat ceny nie były podnoszone pomimo tego, że konkurencja je podnosiła. Biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę, nieunikniona była nieznaczna podwyżka cen. Pragnę jednak podkreślić, że kolej na Szyndzielnię pozostała najtańszą koleją gondolową w Polsce - przekonuje prezes Kisiel.

Bartłomiej Kawalec