Ultimatum dla bielskiego szpitala. NFZ grozi karą
Śląski NFZ wezwał Beskidzkie Centrum Onkologii-Szpital Miejski w Bielsku-Białej do kontynuowania działalności izby przyjęć zgodnie z podpisanym kontraktem. Pilnego zwołania komisji zdrowia, polityki społecznej i sportu Rady Miejskiej domaga się PiS.
Zaniepokojony działaniami dyrekcji BCO-SM w Bielsku-Białej jest Śląski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Fundusz wezwał szpital do „kontynuowania świadczeń udzielanych w ramach izby przyjęć, przypominając, że BCO jest zobowiązane do udzielania świadczeń przez cały okres obowiązywania umowy, zgodnie z określonym w umowie harmonogramem oraz planem rzeczowo-finansowym”.
Jak informuje rzecznik śląskiego oddziału NFZ, ze strony placówki dotychczas nie wpłynęło żadne wyjaśnienie związane z planami uruchomienia tzw. działu obsługi pacjenta. - Mamy jedyną oficjalną informację o czasowym zawieszeniu izby przyjęć w BCO-SM wraz z uchwałą rady społecznej placówki - mówi Małgorzata Doros. Szpital ma czas do 5 stycznia na przywrócenie izby przyjęć (o decyzji szpitala pisaliśmy szczegółowo w artykule Zawieszona działalność szpitalnej izby przyjęć).
Co stanie się po tym terminie? NFZ może przeprowadzić w szpitalu kontrolę. Jeśli ta wykaże, że lecznica nie świadczy usług medycznych zgodnie z podpisanym kontraktem, może ukarać placówkę finansowo lub nawet wykluczyć ją z tzw. sieci szpitali. To jednak najczarniejsze scenariusze.
Szef klubu radnych PiS Przemysław Drabek wystąpił do przewodniczącej komisji zdrowia, polityki społecznej i sportu Rady Miejskiej Agnieszki Gorgoń-Komor (PO) o niezwłoczne zwołanie posiedzenia tej komisji. W razie braku reakcji zapowiedział wniosek o zwołanie sesji rady na temat szpitala miejskiego.
bak
Aktualizacja, godz. 11.00
Jak dowiedział się portal, dyrektor Śląskiego OW NFZ zlecił dziś doraźną kontrolę w Beskidzkim Centrum Onkologii-Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej - Cel działania kontrolerów NFZ to weryfikacja, czy zawarta umowa jest realizowana zgodnie z jej zapisami dotyczącymi odpowiedniego personelu i wymaganego sprzętu. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w udzielaniu świadczeń w sposób lub w warunkach nieodpowiadających wymogom określonym w obowiązujących przepisach lub umowie, możliwe jest nałożenie kary umownej - tłumaczy rzecznik śląskiego NFZ Małgorzata Doros.
Oceń artykuł:
7 22Komentarze 29
Biegli w sprawie to też lekarze.
Już widać, że PIS połamie sobie zęby na reformie zdrowia. Wniosek: mamy nieudaczników, którzy nas
1. leczą?
2. nami rządzą?
3. sami wybieramy tych z pkt nr 2?
Lekarze teraz płaczą ale sami też jesteście sobie winni. Hipokryzją jest leczenie "po godzinach" na państwowym sprzęcie. Czyż nie? Załóż jeden z drugim prywatny gabinet ale pracuj na prywatnym a nie państwowym sprzęcie!
W tedy mnie nie interesuje ile zarabiacie!
Nikt nie przeczy, że lekarze są potrzebni i wykonują kawał dobrej roboty! Ale nie można doić państwa przez dosypywanie kasy to tego bałaganu !!!
Myślę, że są ludzie, którzy zreformowali by służbę zdrowia (mają wiedzę i potrafią) ale wolą mieć święty spokój.
Pretensje możesz kierować do urzędu miejskiego, do kasztelana. Świetna reklama dla miasta, włodarze odmówili komentarza do parowej sytuacji w szpitalu podległym miastu...
Skoro szpitale są w tak dramatycznej sytuacji finansowej to czemu NFZ chce jeszcze nakładać kary? Przecież to dodatkowo będzie przybliżać szpitale zwiększenia zobowiązań w tym do wyczekiwanego przez niektórych bankructwa i przejęcia za darmo przez wielce zatroskanego biznesmena, który z łaski uratuje placówkę zdrowia na swoich zasadach regułach gry rzecz jasna.
Po prostu wyczaili moment i protestują, zresztą częściowo słusznie. Byle nie przegięli z żądaniami. Wszystkie wymienione grupy i inne chcą dobrze zarabiać! Nikt nie pracuje dla idei.
Pogonię tych kontrolerów w diabły!
Tomek, dzwoń do kogo trzeba!
Bo albo lekarze nie chcą pracować za taką kasę, albo nie chcą pracować w burd3lu.
Znając dyktaturskie zapędy z ratusza, to drugie jest wielce prawdopodobne...
Do końca szpital na Wyspiańskiego.Wykonczyli szpital,super specjalistów którzy nie chcieli brnąc w tym bałaganie,a nie byli karierowiczami tylko nadal sluza pacjentom a nie robią nadal tylko w szpitalu kariery politycznej - nie licząc sie z dobrem pacjenta dla którego ta placówka powstała.No wstyd a pacjenci nie raz w tym miejscu prosili aby nie niszczyć najlepszego szpitala którym był szpital na Wyspiańskiego gdzie była jeszcze 3 lata temu super opoka czego nie można o niej powiedzieć teraz (teraz to tylko przechowalnia dla karierowiczów politycznych )
Skończ więc głupoty wciskać, bo prawda jest zupełnie inna i kto się z tym spotkał ten wie.
Każdy jest ważny i każdy powinien znać realia systemu, kraju i jego możliwości a nie bujać w chmurach i robić za boga.
nie maja żle, w przychodni czy w szpitalu be... mało... ale prywatnie o.k.
Jedyny rząd który od 25 lat Wolnej Polski ma pełnię władzy, bez działań sprzeciwu opozycji która praktycznie nie istnieje poza nazewnictwa "totalnej" (nazwa wzięła się chyba z totalnego zagubienia). Władza przez dwa lata nie zrobiła NIC poza rozdawnictwem pieniędzy. Apeluję do zakończenia bankietu i wzięcia się do uczciwej pracy.
" te nowe rozwiązania pisu " właśnie REALIZUJE w szpitalach książę minister .
Klauzula informacyjna ›