Na bielskim placu Chrobrego przez kilka godzin można było wczoraj pojeździć skuterem elektrycznym. Z tej możliwości skorzystali m.in. dziennikarze oraz urzędnicy, w tym wiceprezydent Bielska-Białej Przemysław Kamiński oraz prezydent Słupska Robert Biedroń.

Na placu Chrobrego odbyła się oficjalna prezentacja miejskiej sieci skuterów elektrycznych (o tym prywatnym przedsięwzięciu pisaliśmy szczegółowo TUTAJ). Z informacji przedstawionej nam przez organizatorów pokazu wynika, że Bielsko-Biała jest pierwszym miastem na południu Polski, w którym jeszcze w tym miesiącu wdrażana będzie sieć wypożyczalni tych pojazdów.

Skutery nie są "przywiązane" do bazy. Będzie je można zostawić w dowolnym miejscu w ramach wyznaczonej strefy miejskiej. Wypożyczenie następuje przez aplikację, która pozwala jednocześnie namierzyć pojazd, który znajduje się najbliżej. Można wyjechać poza wyznaczony w aplikacji teren miasta, lecz zwrot skutera nie jest tam możliwy. Obsługa będzie na bieżąco wymieniać wyczerpane akumulatory.

Koszt wypożyczenia, w zależności od wykupionego abonamentu, wynosi od 39 do 69 groszy za minutę. Jeśli zdarzy się przerwa w przejeździe spowodowana np. chęcią wejścia do sklepu, będzie możliwe włączenie "pauzy", która spowoduje naliczenie jedynie 10 gr za minutę. Wypożyczalnie działają już w Warszawie, Łodzi i Katowicach. Dlatego rejestrując się w systemie, będzie można korzystać ze skuterów także w tych miastach.

Pojazd wyposażony jest w bagażnik, w którym znajdują się m.in. dwa kaski, czepki umożliwiające higieniczne korzystanie z kasku czy maseczki przeciwsmogowe. System może być czynny nie tylko w miesiącach letnich. W razie korzystnych warunków na drogach skutery będą dostępne nawet zimą.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki