Wczoraj wieczorem Jurek Owsiak ogłosił powrót na stanowisko. Jego decyzja nie zmienia jednak planów organizatorów dzisiejszego wydarzenia. W planie: minuta ciszy dla śp. Pawła Adamowicza i kontynuacja „światełka do nieba”, które zostało przerwane tydzień temu w Gdańsku. - Chcemy pokazać, jak ważna jest działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - zapowiadają organizatorzy akcji „Światełko dla Owsiaka”, która rozpocznie się o godz. 20.00 na placu Chrobrego.

Akcja jest odpowiedzią na wydarzenia sprzed tygodnia - tragiczną śmierć Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, a także ustąpienie Jurka Owsiaka ze stanowiska prezesa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Zbieramy się, aby zaapelować: JUREK ZOSTAŃ! Uruchomiłeś w nas tyle dobra. Nauczyłeś, że każdy może pomagać, każdy ma się czym podzielić, że jest to przecież takie proste - napisali organizatorzy w mediach społecznościowych, o czym informowaliśmy TUTAJ.

Inkubator z serduszkiem

Wczoraj wieczorem Jurek Owsiak ogłosił powrót na stanowisko. Jego decyzja nie zmienia jednak planów organizatorów dzisiejszego wydarzenia. Wręcz przeciwnie. - Nasze spotkanie na placu Chrobrego dojdzie do skutku. Chcemy wyrazić swoje poparcie dla działalności Jurka i WOŚP. Minutą ciszy pragniemy uczcić pamięć zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska. Będzie także „światełko do nieba” - słyszymy.

Dlaczego tak wielu osób w naszym regionie wspiera Jurka Owsiaka i WOŚP? Według organizatorów „Światełka dla Owsiaka”, jest co najmniej kilka przyczyn. Wśród nich realne wsparcie dla szpitali, dzięki czemu sporo bielszczan zawdzięcza orkiestrze zdrowie, a nawet życie. Liczby nie kłamią.

- Sytuacje graniczne hartują i uczą pokory - podkreśla bielszczanka, która walczyła o życie swojego dziecka. - Choć od tej chwili minęło trochę czasu, to jednak jak dziś pamiętam każdą chwilę spędzoną na oddziale. Widzę inkubator z naklejonym serduszkiem, a w nim mojego maleńkiego synka, który walczył o oddech. Wszystko skończyło się dobrze. To się dla mnie liczy - dodaje.

Z tej gry jest pożytek

Podobne doświadczenia ma Bastek Czernek, fotograf związany z naszym regionem, który przyznaje, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy uratowała mu serce. - Urodziłem się z wadą serca. W 1996 roku profesor Religa ze sztabem ludzi uratowali mi życie w Zabrzu przy pomocy sprzętu, który także był zakupiony dzięki Orkiestrze. W 2010 roku przeszedłem w Warszawie drugą operację i ta sama historia. Jestem za to wdzięczny - mówi.

W tegorocznym finale WOŚP, w trakcie którego zbierano fundusze na sprzęt medyczny dla specjalistycznych oddziałów dziecięcych, w Bielsku-Białej i okolicach zebrano do puszek 453 tys. zł, a jeśli do tego doliczyć pieniądze zgromadzone przez wolontariuszy w V LO - 520 tys. zł. Tylko w ub. roku bielski Szpital Pediatryczny otrzymał od WOŚP sprzęt o wartości około 1,5 mln zł, wśród nich m.in. respirator dla oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci, gdzie lekarze wyrywają najmłodszych z objęć śmierci.

Nieoceniona pomoc dla szpitali

- Od piętnastu lat szpital otrzymuje takie wsparcie. Ta pomoc jest nieoceniona - zapewnia Ryszard Odrzywołek, dyrektor Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Jak podkreśla, procedura uzyskania sprzętu przebiega dwutorowo. - Z jednej strony otrzymujemy zapytanie, czy chcemy dany sprzęt. Z drugiej zaś prosimy o to, co jest nam najbardziej potrzebne. W tym roku wnioskujemy o budowę sterylizatora oraz aparat jezdny RTG - dodaje.

Szpital Pediatryczny w przeszłości otrzymał od WOŚP m.in. stacjonarny i przewoźny aparat do wykonywania badań USG, aparat USG umożliwiający wykonywanie echa serca, aparaty monitorujące czynności życiowe, respirator transportowy, zestaw do trudnej intubacji, pompy infuzyjne, aparat EKG oraz holter ciśnienia.

Także Ryszard Batycki, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej ceni pomoc ze strony WOŚP. - Od 2002 roku otrzymaliśmy sprzęt na sumę blisko 559 tys. zł, który trafił na patologię noworodka, oddział noworodków, a także do poradni diabetologicznej - informuje dyrektor (naszą relację z wydarzenia znajdziesz TUTAJ).

Katarzyna Górna-Oremus