Kilkaset osób przybyło wczoraj na plac Chrobrego, aby uczcić minutą ciszy pamięć Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, a także podziękować Jerzemu Owsiakowi za powrót na stanowisko prezesa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przybyli ustawili się w kształcie serca, trzymając w dłoniach lampki i latarki.

„Dopóki orkiestra gra - końca świata nie będzie”, Stop nienawiści, Razem pokonamy wszystkie problemy”, „Jurek jesteśmy z Ciebie dumni”, Jurek naszym dyrygentem” - takie napisy pojawiły się na papierowych sercach, które pozostawiły rodziny z dziećmi na ogrodzeniu koło choinki czy tuż przy fontannie na placu Chrobrego. Każdy, kto miał taką potrzebę mógł wyrazić swoje podziękowanie dla Jurka Owsiaka za to, że zdecydował się powrócić na swoje stanowisko. Chętni wpisywali się na specjalnych kartach.

- Cieszę się, że możemy tu być z całą rodziną. To dla nas ważne, że możemy w ten sposób wyrazić wsparcie dla Jurka Owsiaka. Gdyby nie WOŚP, to nie wiem, jak wyglądałoby dziś nasze życie. Córka była wcześniakiem i korzystała ze sprzętu zakupionego ze środków tej Fundacji - mówiła jedna z bielszczanek, którą spotkaliśmy na miejscu wydarzenia.

Na placu Chrobrego, podobnie jak miało to miejsce w Gdańsku i innych miastach w Polsce, utworzono symboliczne serce, które zostało wypełnione światłem. Uczestnicy manifestacji trzymali w dłoniach zapalone latarki i lampy. W ciszy i skupieniu wysłuchali utworu „The Sound of Silence”.

- Ta chwila, gdy możemy się spotkać w obliczu granicznych sytuacji daje nam poczucie wspólnoty, jedności. I przypomnienie, aby w naszym życiu nie było miejsca na nienawiść. Zacznijmy od siebie zmiany na lepsze - podkreślali uczestnicy spotkania. Więcej o tym wydarzeniu pisaliśmy w artykule Bielszczanie uczczą pamięć Prezydenta. Będzie „Światełko dla Owsiaka”!

KGO