Aż 82 placówki oświatowe w Bielsku-Białej zadeklarowały przystąpienie do strajku 8 kwietnia - dowiedział się portal w bielskim oddziale Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jak informuje prezes oddziału Gabriela Herzyk, w referendum średnio ok. 85 proc. pracowników poparło tę formę protestu.

Na terenie Bielska-Białej działa ok. stu publicznych placówek oświatowych (przeszkoli, szkół podstawowych i średnich oraz szkolnych ośrodków wychowawczych). - W aż 87 placówkach weszliśmy w spór zbiorowy, a co za tym idzie odbyło się tam referendum. Za strajkiem opowiedzieli się pracownicy w 82 placówkach oświatowych na terenie Bielska-Białej (pięć placówek, które w referendum odrzuciło możliwość przystąpienia do strajku to przedszkola - red.). Średnio 85 proc. członków załogi w tych placówkach głosowało na „tak” - informuje Gabriela Herzyk, prezes bielskiego oddziału ZNP.

Dziś w Warszawie przedstawiciele związków zawodowych rozmawiają z minister edukacji Anną Zalewską. Jeśli rozmowy nie zakończą się porozumieniem, to strajk rozpocznie się w poniedziałek, 8 kwietnia. Nauczyciele i pracownicy oświatowi domagają się podwyżki w wysokości 1000 zł brutto (szczegółowo o sytuacji strajkowej w bielskiej oświacie pisaliśmy w artykule Ponad 70 proc. bielskich szkół chce strajkować. Co z uczniami?).

bak