Muniek Staszczyk i przyjaciele przed Sferą. Najlepszy program na wakacje

Z tegoroczną, jubileuszową edycją ma być tak, jak z filmami Hitchcocka: zacznie się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie będzie nieprzerwanie rosnąć. Wakacyjny festiwal muzyczny w Bielsku-Białej zainauguruje 14-letnia wokalistka, którą Edyta Górniak porównuje do Beyonce. Na koniec usłyszymy jeden z najgłośniejszych duetów ostatnich lat, który zatrzyma się przed Sferą w drodze na finał Męskiego Grania w Żywcu. Nie zdziwię się, jeśli ktoś czytając poniższy program zechce zostać na wakacje w mieście w nadziei, że nic lepszego jak Letnia Scena Sfery nie może go spotkać.

Z Jerzy Batyckim, prezesem Stowarzyszenia Sztuka Teatr, rozmawia Robert Kowal

Kto dziesięć lat temu wpadł na pomysł, aby zorganizować Letnią Scenę Sfery?

- Letnia Scena Sfery to wakacyjny festiwal muzyczny, którego inicjatorem i sponsorem jest Galeria Sfera. Stowarzyszenie Sztuka Teatr od kilkunastu lat ściśle współpracuje z Galerią przy organizacji Bielskiej Zadymki Jazzowej, czego naturalną konsekwencją była propozycja organizacji letnich koncertów. Przyjęliśmy zlecenie i robimy to już dziesiąty raz.

Galeria Sfera rozdawała parasole

Od początku gracie przed Sferą?

- Tak, w tym samym miejscu przed Galerią II, ale scena jest ciągle modernizowana i dostosowywana do warunków plenerowych oraz wymogów artystów.

Podczas koncertów pogoda płata różne figle. Raz jest chłodno, a innym razem ulewa lub dokuczliwy upał. Potraficie zatrzymać publiczność mimo kaprysów aury?

- W dotychczasowych dziewięciu edycjach Letniej Sceny Sfery odbyło się 76 koncertów z udziałem ponad 400 muzyków. Łączna widownia przekroczyła 100 tys. osób. W tym czasie pogoda sprawiała różne niespodzianki. Pamiętam, że podczas drugiej edycji musieliśmy z powodu ulewy przełożyć koncert Mezo z lipca na wrzesień. Bywało, że Sfera ratowała koncerty, rozdając publiczności swoje firmowe parasole. Ale zazwyczaj pogoda nam sprzyja.

Jakie osobistości polskiej sceny muzycznej występowały dotąd na Letniej Scenie Sfery?

- Było ich wiele. Udało nam się zaprosić m.in. Kubę Sienkiewicza, Kasię Kowalską, Lecha Janerkę, zespół Raz Dwa Trzy, Natalię Kukulską, Macieja Maleńczuka. W tym roku będzie Muniek Staszczyk.

Nie będzie disco polo

W Beskidach od lat mamy urodzaj na kapele folkowe, które zdobywają wartościowe nagrody muzyczne, a na koncertach potrafią zgromadzić dużą publiczność. Pokazujecie lokalnych artystów szerszej widowni, która podczas wakacji zjeżdża do Bielska-Białej?

- Pamiętam, jak w 2010 roku ogromne wrażenie zrobił na publiczności koncert zespołu Wołosi i Lasoniowie, w którym obok kapeli góralskiej występują dwaj muzycy klasyczni. To był fantastyczny projekt stojący na bardzo wysokim poziomie. Z jednej strony góralska naturalność i energia, a z drugiej perfekcja absolwentów Akademii Muzycznej w Katowicach.

Słyszę, że na LSS chcecie prezentować różne stylistyki muzyczne adresowane do różnych odbiorców. Czy na scenie przed Galerią Sfera jest miejsce dla wykonawców disco polo?

- Myślę, że nie ma zbytniego zapotrzebowania na taką ofertę…

Ale scena nie unika eksperymentów, czego najświeższym przykładem jest plebiscyt, który zorganizowaliście wśród Ukraińców mieszkających w Bielsku-Białej.

- Obecnie w Bielsku-Białej mieszka i pracuje kilkanaście tysięcy Ukraińców. Dlatego wpadliśmy na pomysł, żeby jeden z koncertów zorganizować dla nich. W ogłoszonej przez nas na Facebooku ankiecie mogli się wypowiedzieć, jaki zespół z Ukrainy chcieliby zobaczyć na Letniej Scenie Sfery. Spośród pięciu propozycji wytypowaliśmy znakomitą grupę Kozak System, która wykonuje podobną muzykę, jak nasz Enej. To mieszanka folku, rocka, rytmów bałkańskich, reggae, sky. Muzycy są spontaniczni, łatwo nawiązują kontakt z publicznością. Wierzę, że w lipcu czeka nas ciekawy koncert.

Wielkie otwarcie i wielki finał

Jaka będzie ta dziesiąta edycja?

- Jak zwykle różnorodna. Szykujemy wielkie otwarcie, bo już na początku wystąpi 14-letnia dziewczynka, ale już bardzo dojrzała i utytułowana wokalistka Roksana Węgiel, laureatka polskiej edycji The Voice Kids, zwyciężczyni konkursu dziecięcej Eurowizji 2018.

Będzie zapowiadany wcześniej Muniek Staszczyk, czyli zespół T. Love?

- Nie, Muniek przyjedzie bez T.Love. Wystąpi w towarzystwie dwóch gitarzystów. Na koncert złożą się najnowsze utwory oraz wybrane, największe przeboje grupy T.Love w wersji akustycznej. Polecam uwadze Państwa także znakomity 8-osobowy Balkansambel z Żyliny oraz Wojtek Mazolewski Quintet, który zaprezentuje program znany bielszczanom z zadymkowego koncertu w schronisku na Szyndzielni. Sporo obiecujemy sobie po występie Marcina Sójki, zwycięzcy konkursu Debiuty na tegorocznym festiwalu w Opolu. Tradycyjnie nie zabraknie muzyki latynoamerykańskiej. Jose Torres & Havana Dreams gra typową, kubańską muzykę zaczerpniętą prosto z hawańskich ulic. W finale zobaczymy duet Smolik//Kev Fox.

Zapraszam w imieniu Sfery i moim własnym. Do zobaczenia w piątkowe wieczory!

Dziękuję za rozmowę.

PROGRAM X LETNIEJ SCENY SFERY 2019

Balkansambel. Pochodzą ze słowackiej Żyliny, studiowali w tamtejszym konserwatorium muzycznym i chociaż kształcili się pod kątem wykonawstwa muzyki klasycznej, to zdecydowali się na muzykę… bałkańską. Z domieszką jazzu, big bandu, improwizacji i słowackiego góralskiego zacięcia. Balkansambel od siedmiu lat stanowi jedno z ciekawszych zjawisk na słowackiej scenie muzycznej, a ich drugi album “Šlamastika” został właśnie doceniony przez międzynarodowe jury World Music Charts Europe.

Muniek i Przyjaciele. To akustyczna odsłona koncertów w wykonaniu Muńka Staszczyka, lidera formacji T. Love. W koncertach towarzyszą Muńkowi Cezariusz Kosman - bass, gitara oraz Janek “Jahlove” Pęczak - gitara akustyczna. Podczas koncertów prezentuje utwory z solowych projektów Zygmunta Staszczyka, jak również akustyczne wersje największych przebojów grupy T.Love.

Warto podkreślić, że Zygmunt Staszczyk nie wymyślił się na tę okazję od nowa. Jest dokładnie taki, jakim znamy go z T.Love, tylko bardziej dojrzały, mniej szorstki, a bardziej autorski, z większą wyrozumiałością traktuje bohaterów swoich jak zwykle do bólu życiowych tekstów.

Kozak System. Określany jest przez ukraińskie media jako numer jeden z zespołów folk-rockowych na Ukrainie oraz ich najlepszy muzyczny towar eksportowy. Zespół tworzy charakterystyczny i niepowtarzalny "kozak rock", czyli miks takich stylów, jak rock, ukraińska muzyka folkowa, reggae, ska.

Wojtek Mazolewski Quintet. Mówią o nim propagator jazzu. Basista, kompozytor, producent. Założyciel i lider Pink Freud oraz Wojtek Mazolewski Quintet. Jeden z artystów najczęściej grających poza granicami naszego kraju. Autor muzyki filmowej i teatralnej. Laureat prestiżowych nagród muzycznych, prezentuje nowe oblicze polskiego jazzu w Europie, Ameryce Południowej i Japonii.

Analogowe brzmienie kwintetu Wojtka nawiązujące do mistrzów jazzu łączy się z elektroniką i współczesnymi inspiracjami. Mieszają się echa muzyki Milesa Davisa, Erica Dolphiego, Led Zeppelin, Red Hot Chili Peppers, Nirvany i Aplex Twina. Ostatni studyjny album zespołu „POLKA” uzyskał status platynowej płyty i został przez amerykański DownBeat Magazine uznany za jedną z pięciu najlepszych płyt jazzowych na świecie w 2018 roku. Zespół zaprezentował ją na ponad 200 koncertach w Europie, Azji i Ameryce. Jeden z nich entuzjastycznie został przyjęty przez publiczność tegorocznej Bielskiej Zadymki Jazzowej.

Marcin Sójka. Piosenkarz, autor tekstów i realizator dźwięku, zwycięzca dziewiątej edycji programu The Voice of Poland. Na tegorocznym festiwalu w Opolu zdobył Karolinkę, czyli nagrodę publiczności koncertu "Premiery" za piosenkę „Dalej”.

Jose Torres & Havana Dreams. Artysta pochodzący z Kuby, wirtuoz instrumentów perkusyjnych od wielu lat zamieszkały na stałe w Polsce. Założyciel pierwszej w Polsce orkiestry salsowej "Jose Torres y Salsa Tropical". Występując od ponad 25 lat na polskiej scenie muzycznej, współpracował z wieloma gwiazdami estrady, m.in. Marylą Rodowicz, Kayah, Ewą Bem, Urszulą, Ryszardem Rynkowskim, Stanisławem Soyką, Grzegorzem Ciechowskim, zespołami Maanam, Raz Dwa Trzy, Blue Cafe. Koncertował i nagrywał również z czołówką muzyków jazzowych: Tomaszem Stańko, Wojciechem Karolakiem, Zbigniewem Namysłowskim, Jarosławem Śmietaną i Leszkiem Możdżerem.

Jose & Havana Dreams gra typową kubańską muzykę zaczerpniętą prosto z hawańskich ulic, która hipnotyzowała dotąd jedynie turystów odwiedzających wyspę. Muzykę, która niesie ze sobą masę pozytywnych emocji, energię i radość. Niekiedy potrafi zaskoczyć nutką nostalgii. W programie zespół zagra, oprócz własnych kompozycji, również znane utwory, m.in. z filmu "Buena Vista Social Club" oraz standardy muzyki kubańskiej.

Smolik/Kev Fox. Polski producent, kompozytor i multiinstrumentalista oraz brytyjski wokalista, gitarzysta i kompozytor. Dwie indywidualności, które łączy niesamowita pasja do pokonywania granic i odkrywania nowych przestrzeni artystycznych. Poznali się sześć lat temu na koncercie w Warszawie i natychmiast zamknęli się na klika dni w studiu, żeby dać upust wzajemnym fascynacjom muzycznym. Ich debiutancki album SMOLIK//KEV FOX był jednym z najlepiej ocenianych albumów 2015 roku, za który artyści odebrali Fryderyka w kategorii elektronika i alternatywa. Od czerwca 2017 ma status platynowej płyty.

Wszystkie koncerty na Letniej Scenie Sfery rozpoczynają się o godz. 19.30. Wstęp bezpłatny. Portal bielsko.biala.pl jest patronem medialnym Letniej Sceny Sfery.