Portal bielsko.biala.pl nieoficjalnie przetestował wczoraj usługę wypożyczalni skuterów elektrycznych jedenslad.pl, która w tym tygodniu rozpoczęła działalność w Bielsku-Białej. Okazuje się, że usługa oferowana w całości przez prywatną firmę może stać się ciekawym uzupełnieniem tradycyjnych środków komunikacji miejskiej, plasując się ze swoimi skuterami gdzieś pomiędzy taksówkami a autobusami MZK. Jak podróżować, żeby było najtaniej i najszybciej? Pojeździliśmy po mieście, aby umieć odpowiedzieć na te pytania.

Od kilku dni w Bielsku-Białej działa wypożyczalnia skuterów elektrycznych (zob. nasz artykuły W Bielsku-Białej otwierają sieć skuterów elektrycznych oraz Lekarstwo na korki i smog? Prezydenci na skuterach! - foto). Z poziomu aplikacji widocznych jest na razie tylko sześć pojazdów. Miejsca, gdzie nieużywane sztuki aktualnie się znajdują wskaże nam aplikacja zainstalowana w telefonie. Dzięki niej można zarezerwować skuter na 15 minut i w tym czasie dotrzeć do niego bez obawy, że ktoś wypożyczy go chwilę przed nami.

Dwie darmowe minuty na start

Bagażnik wypożyczonego pojazdu otwieramy malutkim przyciskiem na tylnej ściance, zakładamy jednorazowy czepek higieniczny na głowę, a potem jeden z dwóch znajdujących się w bagażniku kasków. Na przygotowanie do jazdy system daje nam dwie darmowe minuty. O ile na początku opanowanie tych czynności zajmuje dłuższą chwilę, o tyle przy kolejnych wypożyczeniach zdążymy je wykonać w minutę.

Gdy ruszamy pojazd do przodu, automatycznie chowają się nóżki. Manetką gazu znajdującą się pod prawą ręką uruchamiamy silnik i... w drogę. Szczególnie początkujący użytkownicy powinni startować na hamulcu, mając pusty odcinek drogi przed sobą, gdyż przyśpieszenie jest dość duże. Kilka minut na skuterze wystarczy, aby poczuć się na nim pewnie i komfortowo. Jest zaskakująco cichy i potrafi zaskoczyć osoby, które mijamy, dlatego trzeba zachowywać uwagę. Niestety, nie słychać kierunkowskazów, co powoduje, że można zapomnieć je ręcznie wyłączyć po dokonaniu manewru skrętu.

Skuter porusza się z prędkością do 45 km/h. W mieście możemy jechać z szybkością bliską dopuszczalnej, czyli bez nadmiernego narażania się na zarzuty, że jesteśmy "zawalidrogą". Siedzenie jest wygodne, brakuje tylko koszyka lub uchwytu, w którym można wygodnie przewozić np. torbę z zakupami. Teoretycznie bagażnik jest dość pojemny, ale aby z niego skorzystać, trzeba wyjąć oba kaski.

Usterki skutera i aplikacji

Nie potrafiliśmy też znaleźć gniazda USB. Przydałoby się, gdyż telefon z włączonym internetem, GPS, aplikacją i nawigacją szybko drenuje baterię, a jest niezbędny do wypożyczenia i zwrotu pojazdu. Jednoślady mają ubezpieczenie OC/AC/NW nie obejmujące rażącego złamania przepisów drogowych oraz osób prowadzących pod wpływem alkoholu.

Przez całą dobę czynna jest infolinia, gdzie można zgłaszać awarie i problemy. Te mogą się zdarzać zarówno po stronie skutera, jak i aplikacji na telefonie. Gdy zwracaliśmy jednoślad po zakończeniu jazd testowych, pojazd był nadal na chodzie. Telefon na numer infolinii szybko i sprawnie załatwił sprawę, a my otrzymaliśmy w podziękowaniu dziesięć minut jazdy dodatkowo.

Droga z Lipnika na osiedle Karpackie zajęła jedenaście minut przy niewielkim ruchu drogowym. Na pokonanie odcinka o długości zbliżonej do 2-3 przystanków autobusowych wystarczą ok. cztery minuty. Jako, że płacimy za czas, warto trasę zaplanować, aby niepotrzebnie nie tracić go na oczekiwanie na rzadko zmieniających się światłach sygnalizacji ulicznej.

Szybka kalkulacja kosztów

Po dojeździe do miejsca docelowego znajdujemy odpowiednie miejsce przed domem, pracą lub sklepem, skuter wyłączamy poprzez aplikację i… przestaje nas on interesować. Brak problemów z szukaniem miejsca parkingowego i możliwość zaparkowania tuż obok celu podróży to ogromna zaleta skutera miejskiego. Zamiast oddać pojazd, można włączyć pauzę i zrobić przerwę w podróży, za którą płacimy 10 gr/minutę - np. na szybkie zakupy.

Szansa na to, że mieszkając daleko od centrum napotkamy pod domem skuter jest mała. Chyba, że sami wcześniej go tam zostawiliśmy. Wraz ze wzrostem popularności systemu postoje między wypożyczeniami będą coraz krótsze. Być może w przyszłości więcej pojazdów pojawi się na obrzeżach, gdyż firma zapowiada powiększanie liczby skuterów. Strefa, gdzie można wypożyczać i zwracać pojazdy obejmuje większość miasta. Wyjazd poza nią jest możliwy, ale konieczny będzie powrót do strefy celem oddania pojazdu.

Po szybkiej kalkulacji na podstawie kilku przejechanych tras można dojść do wniosku, że poruszanie się skuterem jest tańsze niż korzystanie z taksówki. Ale nie wsiądziemy na skuter po wypiciu piwa lub z bagażem. W przypadku tras o długości 2-3 przystanków autobusowych skuter również wygrywa z normalnymi biletami MZK, a ponadto umożliwia dojechanie pod drzwi. Gdy skuterem poruszają się dwie osoby, oszczędności są jeszcze większe. Taniej jest podróżować z MZK na dłuższych trasach, choć dzięki jednośladowi można zaoszczędzić sporo czasu, a i przyjemność jazdy jest nieporównywalnie większa.

***

Skuterem łatwiej przemieszczać się w zakorkowanym mieście. Stanie się on jeszcze bardziej konkurencyjny po rozpoczęciu zapowiadanych remontów ważnych arterii komunikacyjnych (Krakowska, Żywiecka). Minusem jest koszt, bo pokonanie teoretycznie niewielkich odległości może być czasochłonne ze względu sygnalizację uliczną oraz wzmożony ruch samochodowy i pieszy. Wczesnym rankiem lub wieczorem, gdy trudno o autobus, a ulice są puste, skuter będzie już bezkonkurencyjny. Podobnie, jak w dni świąteczne. Choćby dlatego warto zainstalować aplikację i wypróbować system.

Piotr Bieniecki