Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 33-letniej bielszczanki Izabeli Sz. Dzisiaj do zamordowania żony w zaawansowanej ciąży przyznał się jej mąż. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

W piątek po południu do Komisariatu III Policji w Bielsku-Białej zgłosił się 35-letni bielszczanin, który zawiadomił policjantów o zaginięciu swojej żony. Kobieta była w ciąży. Policjanci rozpoczęli poszukiwania, w które zaangażowała się rodzina zaginionej i przyjaciele (piszemy o tym TUTAJ). Śledczy z wydziału kryminalnego bielskiej komendy oraz III komisariatu pod nadzorem prokuratury prowadzili na szeroką skalę czynności dochodzeniowo-śledcze oraz operacyjne.

Policjanci sprawdzali wszystkie możliwe wersje jej zaginięcia, weryfikowali informacje podawane przez męża oraz okoliczności sprawy. Informacje, które zebrali, uzasadniały podejrzenie, że do zaginięcia Izabeli Sz. mógł przyczynić się jej mąż. Mężczyzna został zatrzymany. W sobotę w okolicach Będzina osoba postronna ujawniła zwłoki kobiety (zob. nasz artykuł Tragiczny finał poszukiwań zaginionej bielszczanki). Policjanci zidentyfikowali ją jako poszukiwaną bielszczankę.

Kryminalni zajmujący się sprawą zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie mu zarzutów. Mężczyzna został dzisiaj doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty znęcania się oraz zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. - Podejrzany przyznał się tylko do zabójstwa żony - mówi Agnieszka Michulec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej. - Złożyliśmy już wniosek do sądu o areszt tymczasowy dla podejrzanego.

Mężczyźnie, który od 2009 roku jest funkcjonariuszem bielskiej Straży Miejskiej, grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wkrótce więcej informacji.

KGO

Foto: Policja