- 14 mln zł z hakiem przeznaczymy w przyszłym roku na walkę ze smogiem. W 2018 roku było to 3,3 mln zł - chwalił się kilka dni temu na sesji Rady Miejskiej prezydent Jarosław Klimaszewski. Co kryje się za tą deklaracją? Okazuje się, że do nakładów na walkę ze smogiem urzędnicy zaliczyli m.in. 300 tys. zł na zakup dwóch aut elektrycznych, 760 tys. zł jako wkład własny do unijnego programu dotacji do odnawialnych źródeł energii, w którym bielski wniosek jest na liście rezerwowej oraz ponad 900 tys. zł na… wypożyczalnie rowerów.

Według przyjętej ostatnio uchwały budżetowej, w 2020 roku gmina Bielsko-Biała przeznaczy 14,03 mln zł na walkę ze smogiem. W tej kwocie jest 8,12 mln zł na wymianę źródeł grzewczych i termomodernizację, 3,15 mln zł na tzw. program osłonowy, 1,22 mln zł na działania w zakresie transportu niskoemisyjnego, 910 tys. zł na odnawialne źródła energii oraz ponad 610 tys. zł na działania planistyczne, edukacyjne, prewencyjne, monitorowanie stanu powietrza oraz w zakresie zieleni absorbującej.

Koniec z dotacjami do pieców węglowych

Jakie działania zostaną podjęte w związku z wymianą źródeł grzewczych i termomodernizacją? Okazuje się, że będzie to kontynuacja programu ograniczania niskiej emisji przy współudziale pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W 2020 roku miasto chce dotować wymianę 275 kotłów w zabudowie jednorodzinnej. Nowością jest zakończenie wspierania zakupu kotłów węglowych klasy 5 na rzecz pozostałych źródeł - pieców gazowych, pomp ciepła i przyłączeń do sieci ciepłowniczej.

W kwocie ponad 8 mln zł ujęta jest kontynuacja zadania tzw. uciepłowienia kamienic położonych w centrum Bielska-Białej. To dokończenie pilotażu rozpoczętego w 2017 roku w ramach tzw. listy Thermy. Program „uciepłowienia” miał objąć 26 kamienic, ale ostatecznie do końca br. udało się podpiąć 12 budynków. Ostatnie dwie kamienicy zostaną przyłączone do sieci ciepłowniczej w 2020 roku.

Kolejne działania termomodernizacyjne odbędą się w zasobach Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Jak wyjaśniają urzędnicy, zadania w tym zakresie obejmą likwidację m.in. źródeł węglowych ogrzewania oraz zmniejszanie strat ciepła. W przyszłym roku planuje się likwidację ok. 400 pieców węglowych i tworzenie nowych instalacji grzewczych poprzez podłączenia do sieci ciepłowniczej i gazowej.

Rowerami walczymy ze smogiem

Do kwoty 14 mln zł na walkę ze smogiem wliczono również 1,22 mln zł na transport niskoemisyjny. W tej grupie wydatków jest 300 tys. zł na zakup dwóch nowych pojazdów elektrycznych w Urzędzie Miejskim, które zastąpią jednostki spalinowe. Inwestycja związana jest z realizacją postanowień ustawy, które zaczną obowiązywać w 2022. Pozostałe środki na walkę ze smogiem - ponad 900 tys. zł - to koszty wynikające z… funkcjonowania wypożyczalni rowerów miejskich „BBbike”.

Na program osłonowy (o słabym zainteresowaniu programem pisaliśmy TUTAJ) zabezpieczono 3,15 mln zł, a ponad 900 tys. zł na dopłaty do instalacji OZE. W 2020 roku miasto planuje przekazać 150 tys. zł na dofinansowanie 30 instalacji (każda dotacja wynosi 5 tys. zł) oraz zabezpieczyło 760 tys. zł jako wkład własny do unijnego programu „OZE dla mieszkańców Bielska-Białej”. Problem w tym, że bielski wniosek znalazł się na liście rezerwowej i na tę chwilę nie otrzymaliśmy środków unijnych (pisaliśmy o tym w artykule 15 mln zł przeszło koło nosa. Tysiąc bielszczan nie otrzyma dotacji).

Bartłomiej Kawalec

O problemach walki ze smogiem mówi prezydent Jarosław Klimaszewski w obszernym wywiadzie dla naszego portalu, który opublikujemy wkrótce.

Czy prezydentowi Bielska-Białej należy się rózga od Świętego Mikołaja za porażkę programu podłączania kamienic do miejskiej sieci cieplnej? - zapytaliśmy.

- Do sieci zechciało się przyłączyć mniej wspólnot mieszkaniowych niż planowaliśmy, ale nie sądzę, żeby była to porażka. Potrzebna jest lepsza promocja programu, aby lokatorzy zrozumieli, że są ważnym ogniwem w walce ze smogiem. Jeśli mówimy o rózgach, to należą się tym mieszkańcom, którzy palą w piecach odpadami i zakazanymi substancjami. Liczba interwencji Straży Miejskiej w sprawach związanych z niewłaściwym użytkowaniem pieców węglowych wzrosła do ponad 3 tys. rocznie - przekonuje prezydent.